Wasze ulubione żarło

Hehehehe

To ja zdoly jednak jestem

Ale ty też jesteś uzdolniony - bo ja na przykłąd nie potrafię hebaty zrobić :lol:

Tak, tak, koniecznie pozdrów, pochwalę się wśród znajomych

. Ale mi będą zazdrościć...
Peter, ja też umiem herbatę robić. Lata praktyki itd...[/url]

A ja nie umiem

Nauczcie mnie :lol:

Składniki:
woda
torebka herbaty
cukier

Sposób przygotowania:
Wodę wlać do czajnika i postawić do zagotowania się. W międzyczasie do szklanki wrzucić torebkę hermaty. Kiedy woda się zagotuje, wlać do szklanki. Odczekać, aż nieco 'naciągnie' i nabierze koloru. Następnie wyłowić torebkę. Dosypać dowolną ilość cukru (odradzamy powyżej 3 łyżeczek). Zamieszać. Di end

I to koniec?? :szok:

Brzmi łatwo

Idę spróbować

.
.
.
.
.
.
.
.

Nie wyszło.... rozlałem całą wodę z czajnika naokoło szklanki... :lol:

To pewnie stres. Często tak jest za pierwszy razem, ręka się trzęsie i w ogóle...

No tak... trema :lol:

Zawsze się denerwuję jak coś robię pierwszy raz :lol:

Ale teraz drugi raz próbował nie będe bo jestem roztrzęsiony po traumatycznym przeżyciu jakim było rozlanie gorącej wody z czajnika :zajc:

wiesz to moze spróbuj z zimną wodą(bezpieczeństwo przede wszystkim)

No to jest nawet dobry pomysł

Trenował będę z wodą zimna i nieprzegotowaną :lol:

Ale tekie praktyki traktuj tylko jako ćwiczenia. Nie pij lepiej powstałej w ten sposób herbaty...

A czemu??

Z zimną woda jest niedobra?? :raa:

Możesz się zrazić jej smakiem i zaprzestać ćwiczeń. Lepiej nie ryzykuj.

Ooo matko!!!!!!!!!!!!

Jak ja na to patrzyłam to normalnie za głowę się złapałam... Aż mi się wstyd zrobiło, że herbatę robię od kołyski, a ciasta piekę od zerówki :lol:

Ja tu chyba nie będę się odzywać :lol:

PS.:Filozof---> Co do kiszki to uwielbiam ją, tak jak prawie wszystkie potrawy ziemniaczane. Po prostu pycha!

a szłyszeliście o herbacie z cukrem i cytryną(szczt umiejetności trzebo miec 40 level w umiejetnosci ''parzenie herbaty) i wiecie co jato umiemm zrobic !!!!!!!!!!!!!!!!1 :;Db:

Mirza, twoja osiągnięcia, to powód do dumy! Gdybym ja umiała zrobić ciasto...
Peter, ja również. Nawet nie wiedziałam, że mam taki wysoki poziom :buhaha:

[/img]

Hehe

Po poście Mirzy chyba trzeba coś wyjaśnić bo sie ludzi będa ze mnie śmiali

Ja herbatę zapażyć oczywiście potrafię ( :szok:

)

Te posty wcześniej nie były na poważnie pisane :lol:

Moje też, umiem co nieco upichcić, ale ciasta niestety nie...

Ja potrafię zaparzyć herbatę i potrafię obłożyć chleb szynką

Wcześniej poprostu robiliśmy sobie jaja

non ja tez obie jaja robilem(ale fajnie bylo)

Więc rosną szanse, że wystąpisz z Makłowiczem! :buhaha:

Hehehe

:jupi:

No jak zgłsze się na jakiś kasting i powiem "potrafię obłożyć chlebek szyneczką" to Makłowicz będzie piał z zachwytu :lol:

Powiedz jeszcze, że znasz Celeste. On już będzie wiedział o kogo chodzi. Ma się te znajomości :ym:

A największą sztuką kulinarną jest ugotowanie jajka na miękko bo
w przepisie pisze "gotować 3-4 minuty" co się wydaje łatwe ale od kiedy te 3-4 minuty ? bo jajka wkłada się do zimnej wody i nie wiem od kiedy je liczyć. Wszystkie próby z jajkiem skończyły się tak że albo było surowe i trzeba było robić kogel-mogel albo było na twardo i miałam matriał na kanapkę.

Nie no ludzie, ja wiedziałam, że wy se jaja robicie :buhaha:

Tymeras w telewizji potrzebują takich jak ty... Młodych, z zapałem, potrafiących obłożyć chleb z szynką...

No jak powiem, że znam Celeste to momentalnie mnie przyjmą

Będę zastępował Makłowicza (bo go zwolnią jak się dowiedzą, że nam Ciebie i mam takie zdolności kulinarne) :raa:

A z tym jajkiem to mamuśka mi mówiła że od zagotowania się wody należy liczyć te cztery minuty :lol:

Bo wiesz, oni chciali, żebym to ja tam występowała, ale Robert tak ładnie mnie poprosił, poweidział, że ma rodzinę do wykarmienia, więc mu ustąpiłam... :;Db:

Hehe

A teraz ja tam pójdę i wygryzę Roberta

W końcu mam psa, kanarka i papugę do wykarmienia :lol:

Za co kupię mojemu jamnikowi karmę jak tej roboty nie dostanę?? :raa:

Robert to twardy zawodnik, tylko wygląda tak miękko. Masz szczęście, że posiadasz takie znajomości.

Mam nadzieję, że poprzeż moja kandydaturę na jego następcę

No bo wiesz... mój pieo już jest chudziutki, musze karmę kupić

A papuga nie ma siły wzbić się w powietrze (nie jadłą niczego oprócz mlecza z podwórka od miesiąca) :zajc:

Dobra, znajdę w mojej książce telefonicznej numer do właściwych osób i cię polecę.
Czekaj, hmm, Ibisz, nie, to nie on...
Kwaśniewski, nie, dalej...
Gołota, Whoopi Goldberg, nieee...
Bush, o, jest!
Już do nich dzwonię.
:buhaha: