Lubisz Rorana ??

Takie małe śliczne niunie

.
A Eraś i tak chciał zabić Raz'zaców, bo mu ukatrupili wujaszka.

wlasnie to mialem na mysli ra.zacki to niunie

One są błogoslawione

Przez to udowodniliśmy, ze Roran jest skończonym idiotą

Nie no, bez przesady, ale jest w tym odrobina prawdy.

Nigdy nie zapomnę, jak Roran z synem Horsta rozmawiali o naszych gadach i tamten tak do Rorana powiedział (tu cytat zmieniony) 'Jeżeli Eragon uciekł z wioski, a teraz znów tu przyjechali, to musi im chodzić o ciebie...'

Myślałam, że się zesikam.

Powaljaca inteligencja Rorana

hmmm to mówił Horst xD
co do denności bohatera, wątek mi(/d)łosny z Aryą był nudniejszy niż "David Copperfield"
a Fututr szybka ratuje erasia, katrine, i pół króklestwa (zabije Murta i wyperswaduje Galba),(elva ocala 2-gie pół zabijając Erasia)

nie horst tylko jego syn

co za różnica, grunt że to nie jest "inteligencja rora"

elva to mistrz i nawet jak zginie to nie zginie

Bo będzie zawsze w pamięci Becika. :buhaha:

ee, w pamięci Becika jak na strychu - pełno śmieci

to nie bylo mile

elva cie zniszczy

a w mojej pamieci sa same wazne zeczy (czyt ELVA

)

I troche mniej ważne jak np.: my...

Prawda?

niech wam bedzie

No, przynajmniej się oszczędziłeś.
Bo jakby nas tam nie było... :raa:

to byłaby lekko mówiąc MASAKRA ( i nawet Elva by ci tu nie pomogła

)

Ja w swoim umuśle na pierwszym miejscu postawie swój kompjuterek

Uważaj, zeby nie wpaść w nałóg

Ja już wpadłam

I nie ma odwrotu

Dlaczego każdy tak nie lubi Roroana??
Mówicie że jest głupi nie nie był głupi umiał przekonać ludzi więc coś to zanczy
Mieszkjał na wsi co tu dużo mówić nie był jakimś filozofem a eragon w pierwszej części też był prostym chłopakiem dopiero po naukach u oromisa wzbogacił swoją wiedzę i rozszerzył choryzonty.Roran budził w ludziach gniew podziw i lęk.
Gniew ponieważ ludzie byli źli i mówili mu że to przez niego
Podziw walka rorana i w związku z tym nazwali go Roran młotoreki no i jeszcze to że umiał tak pokierować ludźmi by poszli wraz z nim
Lęk ludzie bali się go gdy zabijał wszystkich po koleij młotem obudził też lęk w
kapitanie łajby nie pamiętam jak się nazywałą coś tam z dzikiem
No i jeszce zabił bliźniaków i kto teraz powie że był tchórzem kto stanął by do walki z tak potężnymi przeciwnkami władającymi mocą jakimi byli Bliźniacy??
niech ktoś teraz odpowie!!!!

Zarrockineragon napisał:

No i jeszce zabił bliźniaków i kto teraz powie że był tchórzem kto stanął by do walki z tak potężnymi przeciwnkami władającymi mocą jakimi byli Bliźniacy??

Tutaj to nie zachowal sie jak bohater ... wparwdze wlazl na pole walki, ale blizniakow zaatakowal od tylu

a to nie ejst tkaie znow bohaterskie

Corwin pamiętaj w miłości i na wojnie wszystkie chwyty dozwolone

a pozatym to bliźniacy wladali magia i jakby ich jak ty to określasz "bohatersko" zaatakował od przodu to by raczej długo nie pożył .

To prawda, ale ja tylko obalam argumenty poprzednika

popieram cie corwin

nie dosc ze zaatakowal ich od tylu to jeszcze zabil jednego kiedy ten lezal na ziemi i byl bez bronny Roran to nie bohater to potwor i powinno sie go spalic na stosie

A poza tym jest nudny, porywczy i wiecznie rozpacza

nad utracona miloscia

no ile mozna ??

I co z tego

? Jest przynamniej orginalny i bardziej "ludzki" niż to całe pseudo-epickie tałtajstwo

...

Dzięki Velo przynajmniej ty mnie trochę rozumiesz
Jak powiedział Ervadok to w walece wszystkie hwyty dozwolone nie?
A na stosie go napewno nie spalą bo odegra ważna rolę w trezciaj części tak samo jak Elva!

To mozliwe choc mam nadzieje ze tak nie bedzie ... a jezeli bedzie to niech bedzie w tych samych rozdzialach co Eragon, bo jak dostnaie swoje to znowu bede nudna polowa ksiazki

Becik napisał:

Roran to nie bohater to potwor i powinno sie go spalic na stosie

widze Becik ze nienienawidzisz Roasia tak mocno jak kochsz Elvę :lol:

No i przynajmniej wychodzi na 0

kogos nie nawidzi, kogos kocha wiec jest OK :buhaha:

p.s. o Peter nowy avatarek

... z Herosow III

ekhem ,mozesz mi powiedziec gdzie pisalo ze roran ma odegrac jakas wazna role ?? Elva tak ma bo mowil o tym sam C.P ale nie pamietam zeby wspominal cos o tym downie

i my tylko mowimy ze jest nieuczciwy ale tak naprawde to chodzi o to ze bez przerwy obwinial erasia za to ze nie pogrzebal jego ojca i ze soie pojechal. Nie znal sytuacji i niemal znienawidzil swego kuzyna

a poza tym rozdzialy z nim byly nudne i ciagnely sie jak flaki

ja przebrnolem tylko do mometu jak ra'zaci uprowadzily Katrine

dalej mi sie zygac chcialo

przeczytalem jak wyruszyl na wyprawe

a dalej olale i kumple powiedzieli ze nic nie stracilem

roran jest nudny

a wszystkie rozdziely z elva sa fajne