Lubisz Rorana ??

Ja lubie rorana za to ze nie boi sie podjac ryzyka i wziac na siebie odpowiedzialnosci za wszystkich mieszklancow carvahall....
a zabijajac bliznaikow wzbudfzil we mnie duzy podziw

Niektórzy niewiedzieć czemu uważają że chciał się wtedy popisać.

A moze chcialbys sie zapisac do jego fanklubu?

Enigmatyczna (Aryaa) napisał:

Ale i tak uważam, że Roran-jest-nudna-bezpłciową-postacią-pozbawioną-kolorytu. I nie będę pisać dlaczego, bo mi się nie chce. Wystarczy zerknąć na inne tematy, przejrzeć i będziecie znali moje zdanie na jego temat.

Aryaa Roran nie jest bezpłciowy. Skoro spał z Katrina a ona nie narzekała to chyba jednak o czymś świadczy? :lol:

"Bezpłciowy" to pewnie metafora była

No wlasnie....i oni ze soba nie "spali"..........

Jak nie? W "Najstarszym" jak najbardziej.

nieeeeeeeeeeeee..............wiem poniewaz czytalam rozdzialy z Roranem nieraz....

Nie lubie gościa, niewiem dlaczego ale go nielubie musze sie nad tym więcej zastanowić czemu go nie lubie ale wkurza mnie ten gościo i prawdziwą katastrofą byłoby wzięcie go na jeźdźca smoka

Smokuuuuuuuuuu nie wykluwajj sieeeee

Ja za nim nie przepadam, bo jest zwykłym prostym człowiekiem, który nie ma za wiele do zaoferowania.
Do Zarrokineragon: Przeczytaj te rozdziały z Roranem jeszcze raz. Po tym jak Sloan wydziedziczył Katrinę i ona poszła do Elain to w nocy przyszła do Rorana. Nazajutrz porwały ją Ra'zacki. Przecież to logiczne, że kiedy byli razem to nie trzymali się za ręce.

Wiem, czytalam rozdzialy z nim nieraz...........i nadal uwazam ze nic sie wtedy nie wydarzylo.........a jesli nawet.......to nie ma znaczenia

*kręcąc głową patrzy wymownie w sufit na którym wykwitł całkiem ładny grzyb*

No co??

Nie nie nie... Nic a nic *nadal kontempluje się widokiem grzyba*

n to dobrze.....Roran jest najlepszy!

*gwałtownie spada z krzesła* :szok:

HAHAHAHH

<pomaga AoM wstać, mimo własnego szoku>
Zarrockineragon trwa w błogim przekonaniu o niewinności Rorana... Aha.
...
Ej! Więc jednak był bezpłciowy!!

No tak! Skoro nie spali z Katriną to oznacza, że on nie może... *niedomówienie*
(Dziękuje Atra za pomoc

)
Za takie coś powinno się unieważnić zaręczyny!

Zaburzenia psychoseksualne!!!
<radość a'la psychczny psychiatra

>
Jak miło.
Ślubu nie będzie! sasasasa....

A może on po prostu dostał wyjątkowo ciężkiego "uszczerbku" na zdrowiu i stracił ochotę na takie rzeczy? :lol:

uszczerbek na zdrowiu? eee....
sprecyzuj.

Nie wiesz kiedy facet traci ochotę na takie rzeczy? Kiedy "jednego" mu brak. :lol:

oczywiście, ale kiedy on... ra'zack go "uszkosziły" czy to wcześniej?
chociaż ja i tak jestem za zaburzeniami psychoseksualnymi....

Wcześniej! Garrow raz pracował na polu, zamachnął się kosą i trafił Rorana i... biedak stracił jedno *****.
Przykre, prawda? :lol:

bardzo.
serce się kraja ze współczucia...

No widzisz ile się można dowiedzieć? :lol:

chciaż ja bym była ta tym że jego ra'zcki... skrzywdziły i teraz ma uraz psychiczny...

Zły dotyk boli przez całe życie?

A jakże.
Biedny Roran....

biedne ra'zacki!