Broń spod drzewa Menoa

niestety to jednak nie to

Nie zgadzam się z teoria , ze przemiana Eragona to była owa broń. Gdzies bylo napisane , ze on tę broń moze dostac w największej potrzebie , a podczas święta raczej w takiej nie był.

Ale teraz jest w wielkiej potrzebie, bo nie ma Zar'roca, i okazało soię, że jego przyjaciel stał się jego wrogiem a w dodatku bratem... Teraz, znajdzie tą broń, myślę, że na początku książki. A właśnie, czy w tym rozdziale z 3 części, który niedawno opublikowano było mowa o jakiejś nowej broni? Chyba tylko o mieczu Vardenów... więc chyba jedanak to nie będzie broń w postaci miecza, ani żadnego innego oręża... :ym:

Oj, już było tyle teorii o tym, co Eragon dostanie... Była też taka, że uzdrowienie to było to, co miał dostać... Kto na ochotnika przeszuka temat i wypisze wszystkie teorie? :ym:

Poważnie mówisz? :ym:

Serio, serio. :ym:

moim zdanie m są dwie opcje:
1) Murt wraca na stronę Eragona i uczy się od Rhunon i Orika jak kuć miecze. potem wykuwa Eragona miecz
2) pod drzewem Menoa znajduje się miecz Broma, który moim zdaniem jest prawdziwym ojcem Eragona

Murt wraca na stronę Eragona - jeśli Murtagh zostałby uwolniony spod przysięgi, to już było by dawno po wszystkim, a Eragon by miał własny miecz.
A co pod drzewem Menoa robiłby miecz Broma...? [:
Chociaż znając Paoliniego, to może go tam wcisnąć, bo Brom też miał niebieską smoczycę, wszystko idealnie pasuje!, ech... -__-

Właśnie robię listę teorii i od razu wam powiem, że (wcześniej było napisane :ym:

) miecz Broma jest zniszczony (dlatego błagał Rhunon, żeby wykuła mun nowy) ale jest też teoria, że pod drzewem są szczątki miecza Broma (więc mogła by je przekłuć nie łamiąc przysięgi)

hmm... jak człowiek dużo czyta, to od razu robi się mądrzejszy :ym:

Ciekawe po co te szczątki tam chowali... Może chcieli zrobić z tego nawóz? Ta ich broń to strasznie długowieczna by była. Zwłaszcza w takich warunkach.

Aeglos, jeszcze chwila, a będziesz specjalistą w tej dziedzinie. Liczę na Ciebie. :ym:

Czekamy na odświeżenie teorii do dyskusji. :cool:

Wybrałem tylko w miarę prawdopodobne, ale jak jeszcze coś się zakwalifikuje to edytuję.
TEORIE: [w nawiasie klamrowym dodałem swoją ocenę]

1. Nowy miecz. Być może Broma lub pierwszego jeźdźca.
2. Inna broń, lub zwój z jakimś bardzo potężnym zaklęciem.
3. Ulepszenie do nowego miecza.
4. Drzewo Menoa jest samo w sobie bronią [np. kilka korzonków daje moc do użytku własnego]
5. Pod drzewem Eragon znajdzie swoje prawdziwe imię.
6. Eragon przywoła prawdziwą postać drzewa do walki tak jak to zrobiła Arya z pierścieniem bliźniaków [ :zzz:

]
7. Drzewo zamieni się w miecz.
8. Zbroja chroniąca przed magią.
9. Magiczna amunicja do łuku.
10. "Pod korzeniami Menoa" - odnośnik do całej Ellesmery.
11. Pod drzewem znajduje się Krypta Dusz.
12. Nazwa pradawnej mowy w pradawnej mowie.
13. Bronią jest przemiana Eragona w "Elfa"[zakończenie metamorfozy związanej z byciem jeźdźcem]
14. Zwój z zaklęciem pozwalającym Saphirze na kontrolowanie swojej mocy.
15. Pod drzewem znajdzie jakąś potężną truciznę.
16. smocza krew - uzdrawia i zabija wrogów. [kusząca propozycja, ale nie ta bajka :zzz:

]
17. Szczątki miecza Broma [wtedy Rhunon będzie mogła przekłuć go na nowo]
18. Jakiś przedmiot w którym będzie b.duzo energii.
19. Stwór, który będzie bronił Eragona [żart?]

Jeszcze na pewno coś dodam i Katze dziękuję za uznanie :ym:

Aproszszsz. Jeszcze raz dzięki za tę robotę. :ym:

Sporo tego, ale kilka jest naprawdę naciąganych... <; A mówiłeś, że wybrałeś te bardziej prawdopodobne. :ym:

9, 21, 22 to naprawdę lekkie przegięcie. <; A różdżka Angeli to była raczej zabawka, niż broń. Chyba, że jest jakaś różdżka, o której nie wiem.
No to które uważacie za prawdopodne tak naprawdę? (;

No dobra kasuje to :ym:

Ja uważam, że najbardziej prawdopodobne to albo miecz, albo przejście do krypty dusz.

Moim zdaniem będzie tam miecz Brom lub pierwszego jeźdzca (też Eragona).
A wejście do krypty dusz jest w okolicach Dras-Leony. Helgrind to najbardziej prawdopodobne miejsce.

Ja stawiam na jakiś super hiper miecz albo na jakieś inne narzędzie zbrodni

A może jakieś nikomu nieznane słowa w pradawnej mowie lub imię prawdziwe Eragona..
Co jak co Aeglos ta lista mnie rozwaliła

Poza mieczem, najczęściej wymienianymi broniami był łuk i młot bojowy :zzz:

Łuk już ma i to całkiem niezły, a co do młota... Roran już jeden ma więc po co w książce drugi podobny?

Młot to działka Rorana.
Eragon byłby bardziej zadowolony z miecza z prawdziwego zdarzenia, niźli z łuku czy cudownych strzał.

Łuk już dostał, więc po co mu drugi? Będzie strzelał z dwóch naraz? Pod drzewem jest miecz albo jego szczątki, które Rhunon może przekuc nie łamiąc przysięgi.

Macie pomysly!! Eras dostanie super sile i zabije Galba z Polobrotu :P

Tak dla wykluczenia wszelkich niejasności.

Rhunon (kowalka z Elesmery) - "...Z tego, co wiedziałam tylko cztery dzieła mych rąk przetrwały. Jego miecz (Galba), Oromisa i dwa inne strzeżone przez rody, które zdołały ocalić je przed Wyrdfell.*"

*Wyrdfell - inna nazwa zaprzysiężonych.

Ktoś wcześniej powiedział, że miecz Broma został zniszczony. Jakim prawem gadacie takie głupoty całkowicie bezpodstawnie!? Ta sama elfka, której słowa zacytowałem wyżej, nie powiedziała, że miecz Broma został zniszczony! Powiedziała, że Brom stracił swój miecz. A to są całkiem inne dwie rzeczy...

Myślę, że miecz Broma to jeden ze strzeżonych mieczy przez te dwa elfickie rody. Drugi ród strzeże miecza, który moim zdaniem zostanie przydzielony następnemu jeźdźcowi (temu na zielonym smoku)

A słowa Solembuma to oczywiście metafora. Korzenie drzewa Menoa możemy wziąć za stare elfickie rody

. Czyli te, które strzegą mieczy.

Parę słów krytyki na koniec :
Ppawlo4 - Proszę Cię dziecko drogie naucz się pisać bo mi się płakać chce jak widze twoją gramatykę i ortografię

Nie rozumiem w ogóle po co powstał ten temat. Smoczy Jeździec musi mieć miecz, którego klinga ma kolor łusek smoka jeźdźca (posiadanie Zar'rocka przez Eragona to jedyny wyjątek). Tak więc to jest tradycja Smoczych Jeźdźców i musi być to miecz. Dyskusja na temat broni Jeźdźca wydaje mi się beznadziejnie zbędna. Zwykły spam.

Oh... jakież to szlachetne, że raczyłeś się do nas odezwać... Skoro nie podoba ci sie ten temat to go skasuj panie moderatorze.
Poza tym drogie dziecko dlaczego Brom miałby tak żałośnie błagać Rhunon o wykucie nowego miecza? Może dla tego, że zabrał mu go jeden z elfickich rodów o których wspominałeś? No bo inaczej nie można by wytłumaczyć tej żałosnej teorii... Jeśli miecz Broma naprawdę należałby do jednego z tych elfickich rodów to jestem pewien, że Brom próbowałby go odzyskać. Tak szczerze to bardzo niedopracowana teoria...

Wysłany: Pią 11:11, 02 Mar 2007

Ja tam uwarzam że będzie to miecz pierwszego jeżdżca, ale z tym mieczem Broma i tym jakims elfim rodem to było przegięcie, po co oni by zabierali miecz Bromowi?
nie, to odpada. Bardzo możliwa jest też też teoria z tą nazwą Pradawnej mowy w Pradawnej Mowie ponieważ przepowiednia nie mówiła jaki to będzie rodzaj broni, a miecz Eragon może dostać od tych rodów elfich

Wysłany: Pią 14:53, 02 Mar 2007

Może te Elfickie rody przechowują szczątki miecza Broma (albo pierwszego jeźdzca)? Ale dlaczego nie chciały zwrócić go Bromowi? Może sam im go przekazał by go nie rozpoznano...?

Wysłany: Pią 17:52, 02 Mar 2007

Możliwe że sam im no ale po co potem błagał by tą elfke o wykłucie drugiego... ?

Wysłany: Pią 18:16, 02 Mar 2007

Bo przyżegł tym rodom, że nie bedzie chciał miecza z powrotem, a potem nadeszła jakaś wielka potrzeba i oni nie chcieli mu go oddać?

Wysłany: Sob 18:20, 03 Mar 2007

Przecież ta broń nie może być sobie po prostu 'pod korzeniami drzewa Menoa' musi to być jakaś zagadka...
...w zagadce...
...po prostu mi coś tak prostego nie pasuje do Solembuma...

Wysłany: Sob 22:12, 03 Mar 2007

Aeglos napisał:

Oh... jakież to szlachetne, że raczyłeś się do nas odezwać... Skoro nie podoba ci sie ten temat to go skasuj panie moderatorze.
Poza tym drogie dziecko dlaczego Brom miałby tak żałośnie błagać Rhunon o wykucie nowego miecza? Może dla tego, że zabrał mu go jeden z elfickich rodów o których wspominałeś? No bo inaczej nie można by wytłumaczyć tej żałosnej teorii... Jeśli miecz Broma naprawdę należałby do jednego z tych elfickich rodów to jestem pewien, że Brom próbowałby go odzyskać. Tak szczerze to bardzo niedopracowana teoria...

Teoria jak teoria. Mógłbym wskazać bardziej niedorzeczne. Wolałem dopracować coś swojego, a nie tylko przytakiwać innym lub ich krytykować (patrz Aeglos) A co do mojej wypowiedzi na temat tego tematu... To chodziło mi o to, że bronią Jeźdźca jest miecz o klindze, którą opisałem. Czy ktokolwiek na tym forum słyszał kiedyś o Jeźdźcu, który walczył oburęcznym toporem? Ja całkowicie Cię rozumiem Aeglosie, bo ja sam bym tak zareagował. I być może za krótko zastanowiłem się nad tym co zamierzałem napisać. I za to przepraszam. Ale czy to jest "kompletnie niedopracowana teoria"??? Jak już wspominałem mogłbym wskazać gorsze. Rozumiem, że chciałeś mi jak najszybciej dowalić ale to nie jest całkowicie niedopracowana teoria, tylko częściowo :/ Bo niektóre opisane przeze mnie argumenty są co najmniej prawdopodobne.

Katze napisał:

Chociaż znając Paoliniego, to może go tam wcisnąć, bo Brom też miał niebieską smoczycę, wszystko idealnie pasuje!

Gdzie było napisane, że Brom miał niebieską smoczycę?? Przecież powiedział tylko, że nazywała się Saphira.
A co do tego co tam może być, to napewno miecz, zważywszy na to że Murt mu rąbnął Zar'roca.