Krypta Dusz

Gość

Do barszczu białego z torebki?

Nie wiecie po co są relikwie? : >

Tak...
Mozę napiszę tutaj coś ode mnie.

"Eragon wszedł do krypty. Wokół panowała ciemność. Powiedział cos w pradawnej mowie (nie wiem co

) i nagle zrobiło się jasno.
Pośrodku krypty stała witryna. Tak, najpewniej w niej coś było... Eragon podszedł bliżej. Zobaczył tylko szkatułkę i krótki list:
"Przyszedłeś tu, przybyszu. Tu, w tej szkatułce znadują się paznokcie pierwsze Jeźdźca, Eeragona. Noś je przy sobie, dadzą ci moc, większa niż wszyskie czokepiki razem wziętę..."

BUAHAHA.

otoz b.fajne ale ja bym troche zmienila... ...w grze dawno dawno temu"Różowa Pantera cos tam..."paznokcie posluzyly jako zacheceniedzicka do ogladania telewizji(czyt, w paczce po chipsach byly paznokcie)nie powiem bo wygladalo na to ze mu smakowaly :buhaha:

tak tez moze Eras zrobic z Galbem

a co do

Cytat:

Noś je przy sobie, dadzą ci moc, większa niż wszyskie czokepiki razem wziętę..."

to zamiast czokepikow wstawilabym czopki :lol:

Seithr...nie.... ja cię proszę.... :buhaha:

Smacznego, dziewczęta... :ym:

Właśnie się zajadam czokepikami (tymi prawdziwymi) czcząc mój wynik egz.

A jak tylko myślę o tych paznokciach, to mnie mdli... bueeeeee... Już mi Seithr o tym w szkole dzisiaj opowiadała!

:LOL: paznokcie super

Ale nie kiedy akurat coś jesz....

O czym?
O paznokciach pierwszego Eragona z krypty dusz?

Dobra, dajmy spokój relikwiom. Tam będzie mieczyk, albo Eragona, albo Broma, co jest mnie prawdopodobne i/lub jakieś kamulki.

Być może będzie to kamień, na którym będzie wyryte słowo w pradawnej mowie... Słowo nazywające cały ten język...

Wtedy Eragon byłby najpotężniejszym Jeźdźcem wszechczasów, władałby całą Pradawną Mową. I nie tylko zwolnienie Murtagha z przysiąg by mu nie sprawiło kłopotu, ale też zdjęcie klątwy z Elvy byłoby dla niego bardzo łatwo, żeby nie powiedzieć banalne...
Słucham teraz tej niby-ścieżki z filmu i mi się tak ładnie wkomponował obraz Eragona znajdującego taki kamień... Podoba mi się ten pomysł. Mogłyby by być jeszcze do tego jakieś warunki, na przykład, że znaleźć ten kamień może tylko ktoś szlachetny, o czystym sercu, etc... Ale to jest dobre.

O, no niezłe. Szlachetny i o czystym sercu? To tylko mogłabym być ja. Anyway, pomysł ciekawy i fascynujący, ale:
do znalezienia owego kamienia musiałyby prowadzić jakieś bardziej skomplikowane procesy, bo co to by była za akcja, że Eragon znajduje kamyk i od razu: dup! nie ma wszystkich wrogów.
Kapa tylko z tym, że MOC mogłaby nim za bardzo zawładąć (SW

)

Eragon wypowiada słowo w walce z Galbatorixem, a stary spryciarz (Shruikan słyszy wszystko i przekazuje więzią myślową do swojego Jeźdźca) w mgnieniu oka powtarza je i łoooo... Oczywiście to wersja absolutnie surrealistyczna

.

Eragon pokonuje Galba i staje sie zly... to mi odpowiada :ym:

No ale wiadomo dobro zatriumfuje bla bla bla... Ale zeby mu za prosto nie poszlo to bym mu kogos zabila :;Db:

i nie chce zupelnego happy endu, nienawidze czegos takiego

Happy end ma być w histori Murtagha

Bo jak nie to naślę na nich Różową Dupę!

Gość

Po takiej groźbie na pewno wymięknie

Z pewnością wymięknie, to takie traszne, że aż się zmoczyłem w gacie (w XXI mamy gacie)

Tak, Jake, to jest smutna prawda...
A Kelpie ma stuprocentową i niepodważalną rację. Ot, tzo. :ym:

no napewno ma nie byc Happyendu*
nudne denne i monotonne zwlaszcza w scenach romansowych*..(kill Arya!i!i!)
z Murtem róbta co chceta...a co do kamienia to ot tak!! podoba mi sie to hihi takie ceremonialne i....staromodne...Eragon-błedny rycerz...

Wysłany: Pon 12:22, 06 Mar 2006

Anabel genialny pomysł z tymi duszami

Mogłoby tak być, że w krypcie rozegra się ostateczny pojedynek pomiędzy Galbatorixem i Eragonem

Na skutek wywołanej przez nich mocy uwięzione tam dusze smoków powrócą do ciał i smoki się odrodzą

Wysłany: Pon 15:57, 06 Mar 2006

E.
to nie byłoby wspaniałe zakończeni ksiązki.
aczkolwiek niegłupie.

Wysłany: Pon 17:27, 06 Mar 2006

'Aczkolwiek'? To se na pralkę przyklej.
Może być.

Wysłany: Wto 18:13, 07 Mar 2006

Mój starszy brat ktury zawsze lubi te złą strone w fantasy, powiedział żę w tej krypcie bendą duchy oraz duch durzy który przejmnie nad erasiem władze i znowu bedzie był JESTEM DURZA!

Wysłany: Czw 19:15, 09 Mar 2006

nie może być "jestem Durza" bo Durza jest tylko jeden i nie będzie więcej, a pozatym w Krypcie Dusz nie mogą być siły zła, a nawet jak dobry duch wejdzie w Eragona to nie będzie Cieniem, ponieważ to od Demonów staje się Cieniem nie od duchów.

Wysłany: Pią 19:52, 10 Mar 2006

Hmmm... a tak sobie pomyślałam... oczywiście to niesamowicie głupie... ale jak Saphira stworzyła grobowiec Broma było napisane w książce, ot, cytuję:
'Kamienne rzeźbione mauzoleum stało się teraz bezcenną kryptą'

Hmmm... sama nie wiem, co o tym mysleć.
Ale to raczej nie TO.

Wysłany: Pią 19:54, 10 Mar 2006

To trudne....nie wiem zbytnio o co chodzi

Wysłany: Sob 15:45, 11 Mar 2006

No, ze Paolini napisał, że grobowiec Broma stał sie kryptą...
może to chodzi o tą kryptę.
Poza tym, nic dziwnego, że Eragon musiałby wypowiedzieć swoje imię, jeżeli kryptę stworzyła Saphira.

Wysłany: Sob 19:58, 11 Mar 2006

Pomysł w sumie nie głupi, tylko co będzie jeśli przy okazji Brom powstanie z martwych