Dumbledore żyje!!??

Jak tak, to powinien zabić jeszcze Hermionę. Potem samobojstwo popełniłby Ron, za nim - pani Weasley. Pan Weasley umrze z tęsknoty z żoną. Bliźniaki umrą, z powodu całkowiego braku umiejęności prania bielizny. Charliego spopieli smok. Bill upije się i w pogoni za białymi myszkami wypadnie przez okno, skręcając sobie kark. Percy, tchnięty wyrzutami sumienia, wyskoczy za bratem. Ginny umrze dla zasady. Zakochany w niej Neville ze zdenerwowania wysadzi w powietrze kociłek, kóry przy okazji zabije wszystkich gryfonów z roku Harry'ego...

Moim zdaniem Dumbledor żyje a cała ta akcja jego śmierci byla wcześniej ustalona z Mistrzem Snapem...Tak nie umiera sie od Avady Kedavry...umiera sie odrazu na miejscu...a nie wylatuje sie w powietrze...
A jesli nie zyje to z wlasnej woli....błagał wtedy na tej wieży Severusa o śmierć...

Och, no jasne. Zielone swiatło avady, spadek z najwyższej wieży w zamku i brak oznak życia to pikuś! Przecież on nie mógł wylecieć, nawet taki osłabiony, ledwo stojący na nogach.
Elbereth, podziwiam wiarę.

Wierzę, że Rowling nie jest aż tak przewidywalna. A moja wiara jest trwała i twrda jak głaz. Dumbel porozumiał się ze Snapem w sprawie swojej śmierci. Było to od dawna ustalone. Dlatego powierzył mu stanowisko nauczyciela Obrony przed Czarną Magią. Dlatego Snape złożył przysięgę. Dlatego Dumbledor nie starał się bronić.

Labell -> Tylko nie Charlie! Proszę tylko nie on! To moja kolejna, skryta, niespełniona miłość. Jak mogłaś?! :lzy:

Buahahaha! Ja sem mrohna i zua, ja się pozbędę wszystkich!
Ja Charliego uwielbiam niemożebnie, zabiłam dla zasady. Uwielbiam hisorię potterowskie, gdzie wszyscy jak jeden mąż idą w piach.

Ałtor sadysta prima sort? Kocham te opowieści. XD Ale nie Charlie! Wszyscy tylko nie on! Płosię! On jest taki męski. I przystojny. I pracuje ze smokami. Nie to co "mająca wielkie serce" Ginny, "Dlaczego-Ja-Zawsze-Jestem-Ostatni" Ron, świrnięto-materialistyczne bliźniaki (chociaż ich też uwielbiam), gÓpi lizus Precy, czy oryginalny macho Bill (Niestety - zajęty ;(). O miłośniku mugoli i wielkiej mateczce nie wspomnę.
Nawiasem mówiąc: Tyś jest kto? Bom ja gryfon.XD

O nie! Ja nie mogę!
Mogę Ci a to napisać dalszą część. Co ty na to?

Ciociu Cua, wszyscy kochają szczęśliwe zakończenia :lol:

A inni uczniowie uznają,że Hogwart nie ma sensu bez Gryfonów i sami wysadzą się w powietrze, przy okazji zabijając nauczycieli. Potem na świat spadnie wielka, czekoladowa kula i wszyscy zginą.

Możliwe,że macie rację z tym,że Dumbledore zaplanował wałsną śmierć. Ja widzę dwie opcje:

Dumb nie żyje, jednak jego portret nadal pomaga Harremu (problem: Harry zaznaczył, że po tym co się stało nie wróci do Hogwartu. Portrety Dubla będą pewnie wisieć gdzieś indziej, ale czy Wybrańcowiy będzie się chciało tam jeźdzć?). Sanpe był zdrajcą, ale uchrania Malfoya przed śmiercia ukrywając go przed Czarnym Panem(problem: Snape na pewno dobrze broni swojego umysłu przed penetracją z zewnątrz, ale nawet on chyba nie da rady w starciu z Voldemortem, który wydarłby miejsce jego ukrycia). I dalej walka dobra ze złem ect.

Śmierć Dumba była ustawiona. Grobowiec jest pusty/leżał w nim marwy śmierciożerca napojony eliksirem wielosokowym. Dumbledore znalazł sobie bezpieczną kryjówkę i tam odzyskuje zdrowie(pytanie: Czemu Dub się ukrywa? Zmyła dla Voldemorta?). Snape nadal szpieguje ruchy śmierciożerców i jest po stronie dobra, jednocześnie ukrywając Dracona w miejscu przebywania Profesora. Przebywają w miejscu, którego Strażnikiem Tajemnicy jest Dub, więc Voldemort nie może go znaleźć. Dumbledor odzyskuje zdrowie i pomaga Haremmu zabić Volda.

Sami wybierzcie, co jest bardziej prawdopodobne.

Mirza napisał:

Dlatego Dumbledor nie starał się bronić.

Po wypiciu eliksiru chroniącego fałszywego horkruksa, Dumb ledwo trzymał się na nogach. Możliwe,że po prostu nie był w stanie się bronić, a wiedział, że za Malfoyem przylecą do gabinetu inni śmierciożercy i sam Harry nie da im rady, dlatego go zamroził i nakrył niewidką.

Ech, Wy i te wasze fantazje! Dumbl nie żyje i Złoty Chłopiec będzie musiał radzić sobie sam.

Peter -> Dumbel pokonałby Voldziaka z zawiązanymi oczyma, obciętą ręką i różdżką w du... Dublinie... Snape to dla niego nie problem. Jedna niewerbalna Avada i po krzyku.
Labell -> Czyżby nowy serial się tworzył? Ja jestem za!

Pędzę, lecę i podskakuję! Najlepiej to potem opublikować na mirriel

Mirza, ja mogę, tylko z Tobą. Ty masz zawsze żenialne pomysły xD

Czuje się zaszczycona. :ym:

Ja zawsze chętnie. Tylko Wen musi przyjść i Czas trzeba złapać. A z Wenem, jak to z Wenem, a z czasem jeszcze gorzej. XD Ale w sumie czemu nie?

qrde... zatkało mnie... argumenty nie do odparcia... ale mi się wydaje że każdą z tych teorii można wyprzeć. Chyba że ktoś użył Leglilimencjii(czy jak to się tam pisze) przeciw Rowling... :lol:

Dumbledore nie żyje...zapominacie o feniksie.. feniks odszedł od swego pana bo ten zginął... a zaklęcie rzucone przez Dumbledore na Harryego przestało działać bo rzucający zmarł... możliwe że powróci Dumb do Hogwartu ale jako Duch///

Zaklęcie przestało działać bo Dumle był oszołomiony.

No właśnie a w ogóle przecież każda ofiara avady padała na ziemię a nie wylatywała w powietrze i dlaczego Dumbledore błagał o litość?? Chciał odwrócić uwagę innych żeby Snape rzucił zielony ognik a Dumbledor wyskoczył w powietrze :lol:

a potem zahamował tuż nad ziemią . To była mistyfikacja zabójstwa. Z resztą feniks odleciał bo on jest zawsze tam gdzie jego pan czyli Dumbledor musi żyć. Przecież to chluba czarodzieji i czarownic nie ?? :lol;

No i oto chodzi a tak wogule to go wczoraj w spożywczaku widziałem więc żyje i już !!

Dosc Duzo

Przedstawionych Informacj

No wiec tak: Przyznam się, że nie przeczytałem 7 stron komentarzy ale samą główną waidomość.
Choć napewno się spoźniłem z wypowiedzią nie mogłem odpowiedzieć wcześniej

No więc tak:
Co do śmierci Dubla na wierzy. Czy naprawde on to zaplanował? No cóż, według Ciebie Snape rzucił na niego Expeliarmus a nie Avada Kedavra i dlatego wyniosło go w powietrze. Jednak czy naprawde? a może tak go nienawidził, że moc jego zaklęcia zwiększyła się i wyleciał w powietrze? A Dumbl w chwili uruchomienia Harrego. Czyż nie powiedział do Harrego kiedy próbowali zdobyć Horkrokusa. Kiedy dotarli do pierwszych drzwi i musieli zaplacic krwią.

,,-Panie profesorze! Ja to zrobie, jestem....blablabla
-jesteś bardzo uprzejmy Harry, Twoja krew jest jednak więcej warta od mojej."

A potem, kiedy Dumbl miał wypić ten eliksir.

,,-Dlaczego ja nie moge wypić tego elisiru?
-Ponieważ ja jestem o wiele starszy o wiele mądrzejszy i o wiele mniej wart od ciebie...."

Czy to nei znaczyło, że jego głownym celem była ochrona Harrego. Czy to nieznaczy, że był gotów poświęcić siebie by go ocalić? A jeśli tak to by się zgadzało. Unieruchomił go na wierzy bez namysłu. Słyszał kroki i przeczuwał zagrożenie. Był na to gotowy więc unieruchomił Harrego.

Co się tyczy różdżki. Zacytowałaś pieść o umierajacym czarodzieju. ALe to była PIEŚŃ. Musiała łądnie brzmieć. I tu podam przykład. Neville nie miał różdżki z pierwszej ręki, należała ona do jego ojca a ten postradał zmysły więc teoretycznie można go uznać za martwego, nie zrobi użytku z tej różdżki. Dlaczego więc nie przełamano mu jej? A różdżka mogła spaść niewiadomo gdzie, mogli jej nie znaleźć.

Co dalej....zacytowałaś fragment keidy Hagrid niósł ciało Dubla. Czy on naprawde by tak płakał gdyby Dumbl żył? Przecież go znamy go, nigdy nie jest czymś aż tak wzruszony jeśli to nieprawdziwe. A nie wie co niesie? przecież KTOŚ musiał Dumbla zakryć i skoro Hagrid go wziął spod wieży i sporo go niósł myśle, że to on przykrył jego ciało.

Co do Wieczystej przysięgi. Naprawde uważasz, że magia przejmuje się czy świat wie o czymś? nie sądze by było ograniczenie czasu. A przecież.

Nie mam przed sobą książki więc ten cytat może być nie słowo w słowo, ale:

,-I czy przysięgasz....że...że jeśli Draconowi sie nie powiedzie....czy dokończysz działa które mu zlecił Czarny Pan?
-Przysięgam"

A więc ta część przysięgi dotyczyła momentu w którym Draconowi sie nei powiedzie. A nie powiodło mu się 2 razy. ostateczny termin tej przysięgi zdaje się byłby tylko wtedy gdy: Draco zginie przed wykonaniem zadania lub podda się i odpuści.

Nie czytałem 7 cześci i uważam, że stary Dumbly umarł.

A co do tego R.A.B.

uważam, a nie czytałem 7 cześci.

że to może być Dumbledore. Może on ma jakiś pseudonim albo....coś. Ale jeśli to on to wyprawił się w tą podróż by umrzeć i wszystko przygotował. Chciał aby Harry podjął się wyzwania walki z TYM-KTÓREGO-IMIENIA-NIE-MOŻNA-WYMAWIAĆ. I przygotował go po to. Nie jestem pewny tej tezy i nie mam się na czym za bardzo oprzeć. Ci którzy przeczytali angielską 7 część zapewne znają prawde. ja próboweałem ale po 2 rozdziałach dałem sobie spokój. Wole zaczekać aż Polkowski mi ją przetłumaczy i dowiem się WSZYSTKIEGO.

Pozdrawiam.

Hawkes zmieni sie w Dymbyego!

Dumbledor żyje tylko w tych którzy naprawdę w niego wierzyli

Ja przeczytałam 7 część 2 miesiące temu w internecie. To tłumaczenie jest na sto procent prawdziwe.
SPOILER!A więc Snape zawsze był dobry i kochał się w Lily. Nawet byli przyjaciółmi. Dambledor nie żyje. Jedna pomoże Harremu pod konic książki. Dyrektor i tak by zginą ale chciał to przyspieszyć i kazał to zrobić Snapowi, gdy przyjdzie na to pora. Harry jest horkruksem ale nie zginie. Tylko Voldemort. Zginie Fred a George straci ucho. Zginie też Moddy, Lupin i Tonks, ale wcześniej urodzi im sie Teddy i Harry zostanie jego ojcem chrzestnym. Ginny urodzi Harremu Jamesa, Lily i Albusa Severusa. Hermiona urodziła Ronowi Różyczkę i Hugo.
Wszyscy będą żyć długo i szczęśliwie. Acha i jeszcze coś. Nie ma czegoś takiego jak różdżka Revenclaw. Jest tiara Revenclaw, czyli horkrus Voldemorta.

Powinnaś dostać za coś takiego bana, dziewczyno. To, że ty przeczytałaś, to nie znaczy, że zrobiła to reszta świata - ba! - inni wciąż czekają na tłumaczenie pana Polkowskiego, bo postanowili nie zepsuć sobie zabawy i nie kupować oryginału {sprawy piratów wymownie przemilczę. +2.
Enigmatyczna.

Ja jestem w połowie, tłumaczenie jest prawdziwe, ale beznadziejne. Tłumaczka robi głupie błędy stylistyczne i ortograficzne. Aż oczy bolały gdy czytałam. Książka sama w sobie fajna i ciekawa (wg. mnie 100 razy lepsza od szóstej części). Co do tematu:

Myślę, że Dumbl żyje, jest gdzieś ukryty, a śmierć była tylko przykrywką - a przynajmniej mam taką nadzieję. Uważam też, że (jak nie przeczytałeś/aś siódmej części, nie czytaj tego zdania.), jak Harry znalazł miecz Gryffindora w jeziorze, patronusa wysłał właśnie Dumbledore. To głupie, ale ja tak myślę.

Dziękuję za poświęconą mi uwagę.

Spoilery proszę pomniejszoną czcionką w rozmiarze jeden zamieszczać. Na razie jedynie upominam i odsyłam, o, tu.
Enigmatyczna.

Nie mógł umrzeć, to pewne. Gdyby Rowling go naprawdę uśmierciła zawaliłby się cały główny wątek HP. Poza tym te argumenty są naprawdę mocne, przekonały mnie:) Dyrcio żyje:)

Cytat:

Nie mógł umrzeć, to pewne. Gdyby Rowling go naprawdę uśmierciła zawaliłby się cały główny wątek HP. Poza tym te argumenty są naprawdę mocne, przekonały mnie:) Dyrcio żyje:)

[Spoiler]ak stąd do wieczności pewne jest to, że umarł i to raczej na dobre, a w dodatku okazał się nie tak czysty jak to było kreowane przez sześć tomów. A wątki HP mają się dobrze, zwłaszcza te odnośnie jego przeszłości.
A tak w ogóle to całkiem zabawnie jest czytać takie dywagacje wiedząc, co się stanie.
[/Spoiler]

[spoiler]prawdą jest to że voldemort zabije Harrego.Harry sam się da zabić ponieważ on jest horkruksem ale Harry pżeniesie się do innego wymiaru czy coś w tym stylu.Tam spotka Damba on wytłumaczy mu wszystko czego nie rozumiał prze te część.Harry zmartwychwstanie i zabije Voldka.Ożeni się z Ginny będom się bumcolić i będom mieli dzieci[/spoiler]
THE END

Znakuj i ukrywaj spoilery. Upomnienie drugie.

Moon nie poczekaj do tłumaczenia, a się przekonasz.

Spojler

Dumbledore umarł... I dobrze! Jedna z niewielu rzeczy która mi się podobała w 7 części to, że nie był on święty. Rowlling napisała jakim był człowiekiem w przeszłośći... Jakie miał ambicje... Dla mnie stał się bardziej ludzki.

Wątek z Grinewaldem... Ciekawy, ale hm... moim zdaniem Rowlling nie przedstawiła go tak dobrze jak by mogła(albo ja coś źle zrozumiałam... no coment). Czegoś mi w nim brakuje... Problem w tym, że nie wiem czego... Dokładniej wypowiem się jak przeczytam tłumaczenie.

Skoro istnieją te niepodważalne dowody, na to, ze Rowling ukryła jakąś aluzję, to prawdopodobnie znaczy, że Dumbledore zaplanował swoją śmierć z Snape'em. Zauważcie, że Dumbledore nie przeżył by upadku z tak wysokiej wieży

Dumbledore napewno nie żyje.
Przecież wszyscy widzieli jego pogrzeb! Gdyby żył, toby chyba nie dał się pochować, no nie?

A wiesz, że nie pisze się posta pod postem?