Dumbledore żyje!!??

saphira - fajnie, fajnie, ale bez przesady, gosciu wam nie powstanie z grobu bo wam sie tak podoba.

Labellui to jest swiat Fantasy

wszystko jest możliwe

Ale pamiętaj, że to pisze Rowling, a nie świat fantasy. ^^

No ale ona pisze coś co się dzieje W SWIECIE FANTASY

chyba jako tako sie orientuje w tym BIZNESIE?

AoM napisał:

Ja bym kogoś zabiła za coś takiego

I juz by nie było wskrzeszania. :ym:

Wie co mówi,widziałem ją w akcji :raa:

Wiecie,tak się zastaniawiam,że skoro jest zaklęcie uśmiercjające to czy jest też zaklęcie ożywienia umarłych...
No,cóż Dumbi

może żyć,ale wątpię w to.

Nie... Już lepiej niech gryzie ziemię. Nie róbmy z tego jakiejś telenoweli...

[quote="Peter"]

Wiecie,tak się zastaniawiam,że skoro jest zaklęcie uśmiercjające to czy jest też zaklęcie ożywienia umarłych...[quote]

Kiedyś Dumbledore powiedział że żadne zaklęcie nie jest w stanie ożywić zmarłych.

Ale to było kiedyś

technologia sie rozwija z dnia na dzien DINO :ym:

popieram AoM. nie róbmy telenoweli. rowling nie zabija ludzi, aby w następnym tomie ozyli.

skoro dumbicio żyje
to może jeszcze ożyje syriusz

O,matko Rowling nie będzie chyba już trupów z grobów wyciągać :lol:

Ale fakt,żal mi Syriusza...

Syriusz?? Właściwie nie wiadomo, pamiętacie, wpadł za jakąś zasłone i niewiadomo. Mówiąc że Syriusz umarł to jak mówiż że Murtagh zginą(nie czytając najstarszego do końca)

no ale po co to? no po co? jakby nie miał umierać to by nie umierał, a jeśli umarł to znak, ze umrzeć musiał.

Syriusz umarł, a Dumb nie, ponieważ przy śmirci pierwszego ryczałam, a przy drugiego nie. Przy śmierci Murta nie ryczałam i okazało się, że on żył.
Beznadziejny argument, bo mam taką wielką nadzieję, że tak nie jest.

ja ryczałem kiedy mi chomik umarł....... i dostałem drugiego!

(taki mały żarcik

)

haha mirza nie no zadziwiasz mnie

Ralp wiesz co mooj chomik zdechł w wielki czwartek i tez płakałam no i?

ma to jakies znaczenie?

raczej nie

eeee współczuje

S. B. wiem, że cię zadziwiam, ale ja już tak czasem mam, że muszę ponawypiywać głupot. Głównie chodziło mi o to, że autor lepiej opisuje prawdziwą śmierć bohatera niż domniemaną.

hehe, oczywiście że Dumbel nie żyje. Potwierdziła to nawet Rowling, a ten serwis Dumbledoreisnotdeath.com to tylko się namęczył niepotrzebnie. Dyrektor zginął.

Nie sądzę że zginął. Czułam dokładnie to co Mirza(no, może nie ryczałam dosłownie;)

mirza - to, że Murtagh nie umarł można sie było domyślić. nie było ciała.

Ciało mogło gdzieś tam spaść, czy mogły je zjeść urgale (żartuje oczywiście). Ale to od razu widać, czy autor przykłada się do opisu śmierci bohatera czy nie. Tutaj było tylko: "O Murta zabili. Z kim ja będę teraz podróżował? A jest jeszcze Arya. To spoko. Mogę już o nim nie myśleć."

No nie?
Ale Rowling tak blefuje, Dumb wróci, zobaczycie. Ale nadal nie wiem, czy Snape woli ciasteczka z Ciemnej Strony Mocy, czy jednak nie... Niby tak, a niby nie... Strasznie trudno się domyślić, Rowling potrafi przecież tak namieszać, to co było czarne, zamienia w biel i na odwrót, jeśli teraz faktycznie opis zabójstwa Dyrektora wyglądał tak, jakby Sev był w porządku i w ogóle, ale patrząć z drugiej strony... Mógłbyć i taki, i taki, więc jeśli zrobić na odwrót, to może wyjść i to, i to, a znając JKR...
NIE WIEM! ;_;

Mirza napisał:

Ciało mogło gdzieś tam spaść, czy mogły je zjeść urgale (żartuje oczywiście). Ale to od razu widać, czy autor przykłada się do opisu śmierci bohatera czy nie. Tutaj było tylko: "O Murta zabili. Z kim ja będę teraz podróżował? A jest jeszcze Arya. To spoko. Mogę już o nim nie myśleć."

Mirza, rozwaliłaś mnie tym :lol:

Moim zdaniem Dum nie żyje,ot co.Musiał by stać się cud,żeby ożył.

i tak Potter to zaczyna być brazylijska tragedia, jakby Dumb żył to by było nudne, lepiej żeby żył ojciec chrzestny Harrego (już nie pamiętam jak sie nazywa, a czytałem tylko 3 miesiące temu, chyba) w końcu było napisane że Snape zabił Dumba, a ojca ch. tylko wrzucili za jakąłś zasłone i nikt nie wie co tam dalej jest

Zgadzam się Syriusz mógłby żyć, ale to nierealne.

czemu? przecież nie napisali jak zginą tylko że wpadł za zasłone

Może... Może... Dotknął jakiegoś świstoklika i się przeniósł? I teraz się ukrywa? Albo prędzej jest w łapach czarnego Pana??? Hmmm...

a wiecie, jak sie nazwywała ta sala, gdzie była kotara?
sala śmierci, jeśli dobrze pamiętam. w taki sposób zabijano skazańców.

Tak to prawda, nie sądzę aby Syriusz wrócił do świata żywych, a jak pisało w książce to umarłych nie można wskrzeszać, no chyba że w postaci inferiusów, ale oni bardziej przypominają zombich niz cokolwiek innego. ^^(