Kto zginie w 7 tomie?

Wie ktoś kiedy wyjdzie 7 część Harrego Pottera??

Wysłany: Śro 15:25, 24 Sty 2007 Ja wiem 7.07.07

Ja wiem 7.07.07

Gdzieś czytałem że Harry zginie a Volda zabiją Ron i Neville.

Cytat:

Neville: Musimy coś zrobić, Ron. Harry nie po to poświęcił siebie żebyśmy teraz płakali!

Więc być może jednak Harry jest horcruxem!

KiMA, a skąd ten cytat...? o_O
@Bjart: nnnnie, skądże znowu... :raa:

KiMA? Jaka KiMA? Eragon041! Co do cytatu nie pamiętam...

Muahaha. No widzisz. Nie liczyłam na tak szybki odzew. To był av KiMY, tylko tak się będziesz kojarzyć. Mało kto zerka na nick. :ym:

Looknij na mój podpis

Ja napisał:

(...) Mało kto zerka na nick. :ym:

...i podpis... :ym:

Cóż Eragon041 powiedźmy, że za szybko to zrobiłeś ... aż mnie tkneło. Zmień av - ten jest przynajmniej narazie zakazany. To tak jakby Katze zmieniła a po jakimś czasie ktoś miał ten avatar który ona ma teraz - o nie! nie! nie! Av został usunięty, ustaw sobie inny.

A może wszyscy przeżyją i będzie wielki HAPPY END. A ten przwidywany tytuł to tylko tak sobie i ogólne zamieszanie tylko po to aby jeszcze więcej osób zakupiło książkę.

Wszyscy zginą, nikt nie przeżyje....

To książka dla 'dzieci' niestety nie możemy mieć nawet takiej nadzieji.

Zgadzam się z KiMĄ - trzeba bezwzględnie wziąć pod uwagę, że to jest książka dla dzieci - więc zakończenie raczej będzie " szczęśliwe"

roper,nasz wieczny optymista :lol:

Co to tego,że Harry zginie,a Volda zabiją Ron i Neville...Mnie by to pasowało,zamiast "i po wykitowaniu Voldemorta wszyscy żyli długo i szczęśliwie...KONIEC" :lol:

Ale ten cytat,podany przez Eragon041 też nie może być za pewny...

Ta kobieta ma szczególny talent do zabijania swoich postaci w piękny sposób...
Quirel pięknie się rozsypał, Lockhart-hmmm.... dobrze, że wszystko pamięta, bo jakby nie pamiętał to by znalazł się w szpitalu św.Munga (czy jak mu tam było), uuuuuuu w 3 części nikt nie zginął-postęp, w 4 części biedny Cedric zostaje trafiony przez Glizdogona, który był całkowitym nieudacznikiem, idźmy dalej Syriusz nieszczęśliwie przewrócił się i wpadł za kotarę (boski sposób pozbywania sie nie wygodnych postaci), 6 ginie Dumbledore, żeby było śmieszniej zabija go Snape, który okazuje się potęznym magiem (jaaaasne)... W 7 części McGonagal załatwo Harremu lekcje z Avada Kedavra i Harry będzie ćwiczył na wszystkim co żyje, na koniec pojedynek z Voldim, który i tak nic nie da, bo Voldi zabije Harrego. Tylko Neville'a Hary nie ukatrupił i on do Voldiego z takim tekstem "Zabiłeś mojego przyjaciela" i okazuje się potężnym demonem z piekła rodem, Voldi się boi i zabijają się nawzajem... Nie zdziwiłbym się, gdyby tak było, bo ta kobieta naprawde ma jakieś kompleksy... Zaczyna serię od śmierci rodziców... Wspaniale....

Cytat:

6 ginie Dumbledore, żeby było śmieszniej zabija go Snape, który okazuje się potęznym magiem (jaaaasne)

Snape jest dość potężnym czarodziejem, to nie ulega wątpliwości.

Cytat:

bo ta kobieta naprawde ma jakieś kompleksy... Zaczyna serię od śmierci rodziców... Wspaniale....

A co w tym takiego strasznego? Zginęli no. Zdarza się, a książka musi mieć jakiś początek. Poza tym lubię, jeśli książka ma taki trochę mroczniejszy początek, bo wtedy bardziej zaciekawia niż, jak rozpoczyna się sielankowo.

A tak poza tym, to uważam, że ma nielichą wyobraźnię. Ciekawa jestem czy kiedyś napisze jakąś powieść kryminalną.

Nie chodzi mi o to, że zaczyna się mrocznie, tylko o to, że śmierć w tej powieści goni kolejną śmierć...

A niech se goni, jedyna śmierć jaka mi przeszkadzała i którą się przejęłam to śmierć Syriusza.
Poza tym, takie jest życie, jedni umierają, jedni zostają zabici, a jeszcze inni w jakiś inny sposób dotknięci przez los.

Taak szczególnie w Polsce nie? :lol:

Ładny dresik, pałeczka i miożna iść się zabawić :ym:

A tak poważnie, to wydaje mi się, że troxhę tych śmierci za dużo. Nie mówię o śmierciach takich jak w Dziedzictwie, czyli wielka wojna i płakać nad każdym, kto zginął, ale śmierć Syriusza, Dumbledore'a to było wg. mnie lekkie przegięcie, ale to tylko moje zdanie.

Nidgy o tym tak nie myślałam , ale dochodzę do wniosku , że zginie Voldemord ( oczywiste ) i Hermiona ( tak jakos dziwnie mi pasuje )

Moim zdaniem zginie Roran, tfu, Ron. Jakoś go nigdy nie lubiłam i wydaje mi się, że to on zginie :raa:

A co do ilości śmierci to rzeczywiście jest ich troche za dużo.

Moim zdaniem powinien zginąć Harry i Voldemort...w innym przypadku...jesli Potter przeżyje to Rowling sie ośmieszy ityle..

Niech zginą wszyscy oprócz:
- Dracona, Luny, Lupina, Tonks, Moody'ego, no i Charliego też (ród Weasleyów musi przetwać

).
Najlepiej w strasznych męczarniach. Buhahahaha.
A i jeszcze Syriusz ma wyjść spod zasłonki zza którś cały rok się ukrywał

.

Wysłany: Pią 17:51, 02 Mar 2007

Mirza zapomniałaś o Hagridzie!!!!!!!!!!!! :raa:

Wysłany: Pią 18:07, 02 Mar 2007

Cytat:

- Dracona, Luny, Lupina, Tonks, Moody'ego, no i Charliego też (ród Weasleyów musi przetwać

).
Najlepiej w strasznych męczarniach. Buhahahaha.

Niech przeżyje jeszcze Hermiona i będzie z Draco. Reszta może sobie ginąć, no może jeszcze przy życiu niech zostanie Snape.

Wysłany: Pią 19:38, 02 Mar 2007

Rowling nie może uśmierć Lupina. Ostatni z prawdziwych Huncwotów, bo idiota Peter się w gruncie rzeczy nie liczy. Lupin ma przetrwać, za wielką mam słabość do Blacka, Pottera i Lupina w Hogwarcie, żeby teraz się z nimi całkowicie pożegnać. Już i tak przybiła mnie śmierć Syriusza, żeby zabijać Remusa kochanego.
Luna też nie może umrzeć, wydziela za dużo positiv wibrejszyns, żeby ginąć.
Tonks jest mi obojętna. Chciałabym tylko, żeby się nie kleiła do Remusa, bo Remus musiał mieć kogoś w przeszłości. Musiał, musiał. Tonks odpada, nie, Tonks podziękujemy.

Ale wiecie co?
Niech zginie Wielka Trójca, bo jej znieść nie mogę.

Wysłany: Pią 19:45, 02 Mar 2007

Niech zginą wszysyc oprócz
Lupina, Hermiony, Draco, Snape'a... ufff... Moze Parvatti niech sobie żyje no.
A reszta...
Ginny wą!
Harry i Voldemort wykończą siebie nawzajem

papa
WJ.

Wysłany: Pią 21:00, 02 Mar 2007

ja bym chciałą, żeby zginął Voldemort, Malfoy, Snape

Wysłany: Nie 19:32, 25 Mar 2007

zginie Harry zabijając Voldka. Tak już sobie w głowie ułożyłam

Przeżyć musi mój boski Lucek,boski Draco i boski Snape. No i Lupinka z Hagridem i Hermioną by żal było. Bliźniaków ocalimy, a reszta może iść w piach

Harry I Voldemort Na 99%