Saphira

To nierealne i ja w to nie wierzę

Gość

Ja też w to nie wierzę tylko mówię że jest taka możliwość. W końcu wiele by to ułatwiło.

Właściwie to jest taka możliwość, ale wątpię, żeby tak się stało.

No nie wiem, Mirza, czy by to cokolwiek ułatwiło. Wszystko by się zachwiało, wszyscy by się zagubili. Jak już ktoś jest zły, to zostaje. Oczekujesz, że co by Galbatorix zrobił po "nawróceniu się"? Stał by się milutki i cacy- cacy? No i jakby to wyglądało?
Sory wam, za ten przykład, ale wyobrażacie sobie, że Hitler nagle wchodzi do obozu koncentracyjnego i z przyjaznym uśmiechem wypuszcza wszystkich i mówi "przepraszam, dopiero teraz zrozumiałem swój błąd"?

Gość

Ułatwiłoby, ułatwiło.
po 1. wypuściłby Murtagha i uwolnił od przysięgi jego i jego smoka.
Po 2. wielu ludzi ocaliłoby życie
Po 3. powstałby trzeci DOBRY jeździec
Pisałam jakby to wyglądało 11 postów wcześniej.
A Hitler musiałby przejechać kawałek żeby dostać się do obozu koncentracyjnego. Najpewniej to wydałby nakaz wypuszczenia wszystkich i opuszczenia zajętych ziem co z pewnością wykożystaliby Ruskie.
Nie sądzisz, że Galb chociaż trochę różni się od Hitlera? Conajmniej tym, że Galb jest jeden, a Hitler miał za sobą całe Niemcy ogarnięte ówczesnymi poglądami i sojusznika komunistyczną Rosję.

Na historii tego jeszcze nie miałam...jestem po średniowieczu :maniak:

A co tam się różni. Obydwaj to dyktatorzy. Może w szczegółach grzebiąc jakieś różnice by się znalazło, ale chodzi mi o ogól i o przykład złego człowieka.
A i może by stało się tak jak piszesz, ale nie przekonuje mnie wizja dobrego Galba, bo byłoby to dla mnie bez sensu.

Galbo okaże się psychopatą z piła maszynową w ręku

Może powie, że jest teletubisiem i pozabija ludzi packą na muchy.

Packą na muchy?
Nie, lepiej Raidem.
Czy jak to sie nazywa.

Mirza, przecież Galb też ma za sobą zwolenników, gdyby był sam już dawno ktośby go utłukł podczas snu. Ma za sobą nawet sporą gromadę zapewne. Ale prosze cie zostaw to w spokoju, chyba naprawde z tąd gdzie on zaszedł nie ma odwrotu. A z resztą myślisz, że elfy i Vardeni odpuściliby mu..?

Oj napeewno nie.
NIE MA DOBREGO GALBA. Jak dla mnie nie ma ani jednego argumentu, przemawiającego za tym, że jest możliwe i sensowne "ugłaskanie" tej postaci.

Szybko przejrzałam ostatnie strony i zgadzam się z tym, że Glaba się już raczej zawrócić nie da. Ale w końcu jemu też sporo zawdzięczamy - gdyby nie on, to by nie było całej trylogii. :ym:

No właśnie. Dzięki ci, o wielki Galbie.

Ave.

Saphira jest jeszcze zbyt słaba, żeby zmierzyć się ze Shruikhanem, ale da radę.

Może, da...
Ale toż to ciekawe, czy Shruikan jest mocny.
Nikt o tym nie wspominał.

Jest mocny, bo ma mocnego sojusznika i nie jest taki młody czyli ma doświadczenie.

Jeśli nie jest młody... to może już nie mieć sił... chociaż diabli wiedzą tych dwóch wariatów.

Jest młodszy od Glaedra, a Glaedr jest kaleką i radzi sobie wspaniale.

No to pozostaje nam tylko wierzyć w Saphirę.

Saphira już dowiodła swojej siły w walce z Cierniem. Nie przegrała z nim chociaż była zmęczona bitwą.

No...
Saphirę nie wiem czemu, lubię bardziej niż samego Jeźdźca.

Pomimo tego ciągłego kręcenia z Glaedrem, co mnie niesamowicie 'zbulwersowało'.

To było troszkę niepoważne

hmm ja to widze tak
Dragon vs Dragon~ +/- remis
Rider vs Rider~ Galb won
Team vs Team~ Galb ich rozniesie,
na razie tak to imho wygląda

Saphira wygra

Jak niby? Zęby sobie połamie na łuskach Shruikana i tyle

Jej przewaga jest taka, że Shruikan mógł dostać świra od czarnej magii Galbatorixa, lib po śmierci swojego pierwszego Jeźdźca.

Ale Shruikan przez tyle czasu nie ruszał się nigdzie z Urû'baenu, że może być trochę nie w formie. Chyba, że Galb, owszem, nie ruszał swych królewskich pośladków z tronu, ale Shruikan cały czas musiał ćwiczyć, latać, sam polować. W co wątpię. :ym:

ta zapewne mogł dostac odlezyn...ale w ostatnim czasie przeciez musial szkolic Ciernia moja droga Katze wiec taki bezczynny nie byl..a zauwaz ze w walce CiernvsSaphira dosc duzo zwrotow umial i wogole a to dopiero uczen...Shruikan ma wieksze doswiadcznie...
p.s.czy ja dobrze zrozumialam czy tu ktos podaje ze Shruikan byll czyims smokime??
otoz z tego co pamietam to Galb kazal mu sie wykluc dla niego(!)a zmusil go do tego czarna magia..hohoho

Nie, Galb ukradł piskle Shurikana poprzedniemu jeźdźcowi, Morzan mu pomagał, zabili poprzedniego jeźdźca Shurikana a jego ukradli.