Wiedźmin

Błękitny Zamek autorki Ani z Zielonego Wzgórza czy to jakaś książka fantasy o której nie słyszałam?

AoM napisał:

Ja nie czytałam tego... Moja edukacja odnośnie Wiedźmina skończyła się na "Pani Jeziora". Ale może jakoś uda mi sie wypożyczyć, czy kupić tą ksiązke... Na razie zbieram na coś innego.

Nie, ja żartowałem, sądziłem, że to czytaliście. Sam Sapkowski napisał to opowiadanie jako żart, jeszcze przed Krwią Elfów. Jeśli chcesz się z tym zapoznać link jest w tym temacie na pierwszej lub drugiej stronie...

Ja chce to przeczytać, ale dopiero po Pani Jeziora.
Wczoraj zaczęłam czytać Wieżę Jaskółki i jak na razie nie umywa się do Chrztu Ognia, który był po prostu kapitalny!

Szkoda tylko, że biedna Milva poroniła. Naprawdę ją lubię.

I Geralta lubię. I Cahira kocham. I Jaskra i Regisa. I Meve - świetnie mówiła bez zębów, naprawdę. :ym:

Wszyscy są odlotowi.

Nawet ten co pojmał Ciri... Ch****a zapomniałam jak się nazywał...

Przecież pisała,, że Cahir, któego kocham, tak nawiasem pisząc. :ym:

O Cahira ci chodzi?
Aha. I jeszcze fajny jest Dijkstra, nie wiem czemu, ale ta postać dosyc często mnie śmieszy.

AoM, co miało znaczyć to przekleństwo?

Ja już ci dam, tutaj cenzura panuje!

madzia, nie przejmuj sie, to nie przekleństwo, a choroba...

Właśnie Eni. Co ty taka wrażliwa? Cytuję "cholera" to nie jest takie znowu przekleństwo. Jak wiesz są gorsze.
A mi nie chodziło o Cahira tylko o tego co zabił tą bandę Ciri. Te "szczury".

ale mimo wszystko, lepiej nie mówić.

Chodzi o Leo Bonharta. Ty go lubisz? Psychol. To słowo opisuje go najlepiej.

No w tym temacie na 'cholerę' można sobie pozwolić zwarzając, że w Wiedźminie grubsze słowa padają...

Labell co Ty tu słyszę bezkarnie rozpowszechniasz jejku, jej nawet nie wiedząc skąd pochodzi..? :ym:

ja wiem, skąd pochodzi i jestem tego świadoma, że wiem tylko to, jejku jej

Lubię psycholi Mormon.

A wiem, ze to drań, sadysta i morderca, ale w sumie ciekawy człowiek. Chociaż wiem, że nie chciałabym, żeby ktoś taki mnie ścigał. :ym:

to zaprzyjaźnij sie ze mna :ym:

Ależ prosze cię bardzo.

bo jak nie...
koniec offtopa :raa:

Oczywiście, już kończymy :ym:

Ekhem, ekhem...

Labellui Cua napisał:

ja wiem, skąd pochodzi i jestem tego świadoma, że wiem tylko to, jejku jej

Udowodnij. :ym:

Ale jejku jej mówiła też Milva... :ym:

Wtedy kiedy była w stanie błogosławionym, pamiętasz? No więc nie męcz biednej Labell.
Swoją drogą, właśnie to w sadze jest najlepsze... AS opisywał wszystko włącznie z fizjologią, anatomią i sprawami dosyć intymnymi. :ym:

realizm

a na jejku jej nakierował mnie niemapietam8

Naprowadził CIę, a Ty bezwiednie to powtarzasz, nawet nie wiedząc kto i kiedy tak mówi! :raa:

Będe bronił praw autorskich AS-a...
Milva powiedział tak tylko raz...

dlatego jutro oddaje "błękitny zamek" i ide wypozyczyc wiedźmina.
jeśli będzie, bo prawde mówiac wziełam chyba najnowsza ksiazke...

Mormon, wybacz im, bo nie wiedzą co piszą. :ym:

I właśnie tego nie moge im wybaczyć, bo każdy szanujący się fan fantasy powinien przeczytać Wiedźmina. Bez obrazy, oczywiście, to taka hiperbola... :lol:

Nie obrazamy sie

A przynajmniej ja.

mormon, spokojnie, ja sie wcale nie uważam za jakiegos wielbiciela fantasty, prawdę mówiac to nawet nie powinnam sie logować na tym forum.

a biblioteka jest dziś zamknieta... :ym:

No wiesz co. ^^ Jakbym nie zaczęła czytać Wiedźmina, to uznałabym to za obrazę i cóż to więcej mówić, podpadłbyś mi. :ym:

mormon, a co powiesz na wiadomość, że WP - DP czytałam przez 2 miesiace, bo nie mogłam przez to przebrnąć? :ym:

Enigmatyczna napisał:

No wiesz co. ^^ Jakbym nie zaczęła czytać Wiedźmina, to uznałabym to za obrazę i cóż to więcej mówić, podpadłbyś mi. :ym:

Czy myślisz, że ja zaryzykowałbym takie stwierdzenie gdybyście wcześniej Ty i Katze nie napisały, że czytacie..? :ym:

No, ale logicznie rzecz biorąc, to nie ja bym obraził, tylko myślę każdy kto czytał Wiedźmina...

Labell - nic mi to nie mówi, bo niewiele jest podobieństw między tymi powieściami...

Mormona, jakie lawiracje opiniami...

Labell, nie martw się, ja księgę pierwszą przeczytałam dopiero po obejrzeniu pierwszej i drugiej części i na dodatek po przeczytaniu trzeciej części. :ym:

Tak jakoś wyszło.

Ale fakt, jeżeli weźmiesz Wiedźmina do ręki to po prostu czytasz i czytasz... chociaż ostatnio nudzi mnie 'Wieża Jaskółki', bo za dużo w niej denerwującej Ciri...

ja doczytałm aż do momentu w którym Sapkowski zabił Szczury i dalej czytac zamiaru nie mam !! nigdy w życiu mu tego nie wybaczę !!! zranił mnie chłopak do żywego ;/;/ ryczałm chyba 1,5 godziny i już więcaj na tę przeklętą książkę nie spojrze tak wogle to ja ją chyba spale ;( oprucz tego nie cierpie i nie cierpiałm Yennefer taka z niej snobka i Ciri to mała rozwydrzona dziewucha tylko Geralt , Szczury,Cahir,Milva i Jaskier sa fajni :d no dobra są boscy

oprucz tego LOTR'a chyba nigdy w życiu nie przeczytam bo ciągnie się i ciągnie a oprócz tego w DW jest za dużo tego głupiego Froda xD no i jeszcze w między czasie czytam zbójecki dziedziniec Brzezińskiej i też mi jakos nie idzie