Wiedźmin

Mnie Ciri bardzo wścieka bo postępuje skandalicznie i czasami takie głupoty popełnia że szkoda gadać... i moim zdaniem jest postacią płytką. I nie ponisła konsekwencji za swoje czyny (sprawiedliwości nie ma )

Kończę IV tom, ale spokojnie mogę powiedzieć, że jest postacią, której nie lubię. Działa mi na nerwy, szczególnie jak przystąpiła do Szczurów. Wrrr... ^^

a zaczynaliście od Ostatniego Życzenia, czy od Krwi Elfów?

Ja uważam, że powinno się zacząć od Ostatniego Życzenia i tak też zrobiłem. Osoba, która nie przeczyta Opowiadań wieeele traci.

Eni, kończysz chyba VI tom..? Wieżę Jaksółki... Czy Ty też nie czytałaś opowiadań..?

Ciri... Fajna była jak była małym bachorem w Kaer Morhen, a potem faktycznie zrobiła się irytująca...

Niestety nie mogłam dopaść w bibliotece. ^^
Jednak obiecałam sobie, że jak dostanę opowieści, to je przeczytam. xP

no właściwie bez ostatniego życzenia można zrozumieć sagę. gorzej jak sie nie czytało MIecza przeznaczenia

Można, ale traci się ważne informacje. Np. Jak Geralt poznał Yennefer, dlaczego jest szczególny, nawet wśród wiedźminów. No i sprawy Cintry, można poznać Calanthe i Jeża*!

Jeeeeeż? To nie był przez przypadek mąż Pavetty?

A i owszem. Ale czytaj, czytaj...

kurka florek! u mnie ciągle brak "krwi elfów". chyba zapiszę sie do innej biblioteki

Labell, nie martw się, ja sobie Krew Elfów czytałam na komputerze, w formie e-booka, bo nigdzie nie mogłam dostać książki... przez co chyba okropnie zepsułam sobie wzrok.

nie lubię czytać e-booków. nie czuję tej przyjemności czytania, kiedy mam książkę.

e- booki są okropne :boje:

zaczynam właśnie czytać od nowa. niedługo będe strzelał cytatami

SPOILER WARN chociaż, czy to taki straszny spoiler? (;

Jestem obecnie po wyjściu z Brokilonu. A wcześniejsze przekomarzanie się Geralta z Ciri było zabójcze. '(...) jak człowiekowi utną głowę, to można od tego umrzeć.'

Włąsnie zaczęłam czytać wiedźmińska sagę i mnie zauroczyła, jestem w połowie Ostatniego Życzenia. Podoba mi się humor i styl pisania. Napewno siegnę po pozostałe części.

Katze napisał:

A wcześniejsze przekomarzanie się Geralta z Ciri było zabójcze. '(...) jak człowiekowi utną głowę, to można od tego umrzeć.'

A mi się podobało jak Ciri rozwaliła szopkę :;Db:

"(...) Debiut, generalnie rzecz biorąc, należy ocenić pozytywnie. A szopka? To nie była wcale piękna szopka. Nie sądzę, żeby komuś bardzo brakowało jej w krajobrazie.(..)"

Cytat:

(...)Hola moje panie! Spokojnie, spokojnie, po co ten gwałt i szum, nic sięnie stało! Bez nerwów Nenneke! Nic się nie stało powtarzam. Trzeba po prostu posprzątać te deski. Przydadzą się na opał.(...)

O tak, to jest dobre.

kurka florek, a ja nie mam z czego cytować

A ja się zawsze śmieję jak czytam rozmowę Jaskra z Geraltem, w 'Chrzcie ognia'

- Wiesz co? Moją elfią kobyłę też jakoś nazwiemy. Hmmm...
- Może Płotka? - zakpił trubadur.
- Płotka. - zgodził się wiedźmin. - Ładnie.
- Geralt?
- Słucham.
- Czy miałeś w życiu konia, który nie nazywał się Płotka?
- Nie. - odrzekł wiedźmin po chwili zastanowienia. - Nie miałem.

Zawsze to mnie śmieszy. xP Uwielbiam też fragment, kiedy Regis opowiada, o tym, jak nie pije krwi. I obala mity związane z wampirami. :ym:

kapitalne

zapytam koleżankę, moze w innej bibliotece mają. to wam wtedy pocytuję, eh! :ym:

Zamierzam zacząć czytać Wiedźmina,jaką kolejność mi polecacie i jakie są tytuły książek,bo niezabadzo mi się chce szukać ^^(

To jest kolejność którą powinieneś obrać:
- Ostatnie Życzenie
- Miecz Przeznaczenia
- Krew Elfów ( I tom powieści)
- Czas Pogardy ( II tom powieści)
- Chrzest Ognia ( III tom powieści)
- Wieża Jaskółki ( IV tom powieści)
- Pani Jeziora ( V tom powieści)

Miłego czytania. :ym:

O,dziekuję po jutrze biegusiem do bilioteki(deszcz dzisiaj pada nie mam ochoty

).

Ufff... i zabrałam się za Panią Jeziora. xP
Galahad będzie ciekawą postacią, tak sądzę.

Miałam się wziąć za Wiedźmina, ale to chyba po wakacjach...

Ktoś mi mówił, że film nie umywa się do książki, mam nadzieję, że tak jest naprawdę, bo film mi się tak średnio podobał...

Filmu to nawet nie ma co porównywać do książki. Jak wiadomo ten film został wyporodukowany w POLSCE, a więc nie zabardzo jest na co liczyć po nim. Za to książka-Wiedźmin to cud, miód i orzeszki, no po prostu nie wiem jak lepiej opisać tą wspaniałą powieść, choć przyznam że jest ona przeznaczona dla dorosłych.

Poltergeist napisał:

Miałam się wziąć za Wiedźmina, ale to chyba po wakacjach...

Ktoś mi mówił, że film nie umywa się do książki, mam nadzieję, że tak jest naprawdę, bo film mi się tak średnio podobał...

'Nie umywa się'?!!? Ten film to potworny gniot, w którym Jaskier wygląda jak żul, a Yennefer gra Basia z Na Wspólnej. Ten film nie jest godzien nazywać się 'Wiedźmin', a Żebrowski nosić imienia Geralt! :cool:

To się uniosłem...

Mormon... 'żul'... 'gniot'...? Jakiego ty słownictwa używasz? :ym:

A ja filmu nie oglądałam, dzięki bogu, oczywiście. I oglądnąć nie zamierzam, o nie.

Nie mam siły czytać o Ciri... Pani Jeziora nie ruszona od około 36 godzin. o.O

Akurat Żebrowski to tam był do przeżycia (może, dlatego, że lubię tego aktora), ale reszta... Może nic już nie będę mówić. Ale już nie czepiając się względów artystycznych to był to film z beznadziejna fabułą, bo jak ktoś nie czytał książki to za Chiny nie dojdzie, o co w nim chodzi, co to w ogóle za ludzie, i czym właściwie się zajmują.

Zgadzam się do Żebrowskiego najmniej można zarzucić. A reszta? Mi podobał się tylko pierwszy odcinek (szło na dwójce to obejrzałam). Oczywiście nie przeczytałam jeszcze wtedy książki.IUnaczej nie zdobyłabym się na to. Nasuwa się prosty wniosek. Polski nie stać na fantastyczne filmy.