Wiedźmin

Wysłany: Wto 21:24, 06 Mar 2007

*przeciera ze zdziwienia oczy*

A ja się w Brennie zakochałam po prostu, to jedna z lepszych scen w książce! Według mnie Sapkowski pobił pod tym względem nawet mistrza Tolkiena... :ym:

Nic dodać, nic ująć, Brenna jest kapitalna. Czytałam ten rozdział z szeroko otworzonymi z zachwytu ustami, naprawdę. xP

Wysłany: Nie 10:53, 11 Mar 2007

No Eni, białe z białym, żółte z żółtym, czerwone z czerwonym!
Tak zszyj, a napewno będzie dobrze...

Brenna jest boska

Wysłany: Nie 21:58, 11 Mar 2007

*dobra, stara przyjaciółka Oddal, a w niej tysiące głosów skandujących: BREN-NA! BREN-NA! BREN-NA! BREN-NA!*

Brenna, oczywiście, Wspaniała Brenna. W końcu Mistrz AS nie bez kozery jest nazywany Mistrzem AS'em... :ym:

Wysłany: Sob 23:56, 24 Mar 2007

Ja przeczytałem wszystko oprócz Opowiadań o Wiedźminie i Krwi Elfów, na kompie, ponieważ nie posiadałem odpowiednich środków finansowych, a czekać aż je zdobędę mi się nie chciało

Wysłany: Sob 18:21, 31 Mar 2007

*wypina dumnie pierś*

przybyłam tu, aby się wam pochwalić.
zajęłam drugie miejsce w konkursie o wiedźminie.
możecie być ze mnie dumni.
:ym:

Wysłany: Sob 18:53, 31 Mar 2007

Jaki zasięg, że tak powiem? Wojewódzki, ogólnopolski?

Drugie?

Labell, co tak słabo?

A jakie były pytania?

powiatowy. drugie, bo nie poznałam po opisie panny polnej. pytań było od groma i ciut ciut, więc wam nie poprzytaczam.

A ja kiedyś zajełam drugie miejsce w konkursie o Harrym Potterze

Ale Wiedźmin? No, no! O takim konkursie jeszcze nie słyszałam

Gratuluję

Dostałaś jakieś nagrody? Może się podzielisz ;>

Ależ oczywiście, że dostałam! Otrzymałam wielkie tomiszcze zatytułowane "Encyklopedia najsłynniejszych Polaków" czy cóś w tym stylu. Jednak jakieś to podejrzane, bo ani na C, ani na L, a nawet na K mnie nie ma!
Nawet mistrza AS-a nie ma!

Lipna coś ta encyklopedia w takim razie. x<
A może to jakaś encyklika była...?

Zwracam honory, w encyklopedii vel encyklice występuje Wojtyła, Karol.
A teraz koniec OTa, do tematu!

ja sądzę że Sapkowskiego powinniśmy przerabiać na polskim jako lekturę jednak kiedy pomyśle o tej ogromnej liczbie bohaterów, zdarzeń, wątków(sam ledwie się łapałem kiedy przeczytałem pierwszy raz) to myślę że niejeden uczeń który nielubi czytać (o dziwo tacy istnieją) miałby ochotę zabić AS-a. No chyba że czytalibyśmy fragmenty lub pojedyncze opowiadania. Jednak i tak brakuje mi w lekturach powieści fantasy Dotej pory tylko HOBBIT i nie zanosi się na więcej (nie widziałem jeszcze spisu lektur do matury )

ja też jestem za przerabianiem Sapkowskiego, nawet w całośći, ale u mnie w szkole był tylko fragmet Wiedźmina i Władcy pierścieni o dziwo znalazły się one w podręczniku do polskiego co było miłym zaskoczeniem

Ja też za tym jestem, ale ciekawe kto by się na to zgodził? Te wszystkie sceny +18

U mnie nawet fragmentu opowiadania nie ma w podręcznikach

Mieliśmy tylko fragment Tolkiena i to tyle z dobrej fantastyki

Co za niesprawiedliwośc.

Pierwszy tom opowiadań ciekawy, ale nic nadzwyczajnego. Jakby schematyczny i niezbyt twórczy, ale całkiem ciekawa fabuła daje całości niezłą ocenę. Tom drugi już wygląda inaczej, wszystko powoli zlepia się w jedną całość, końcówka jest bardzo dobra. Już nie jest to lekka opowiastka, ale część niezłej historii. Krew Elfów to bardzo obiecujący początek sagi, czyta się z dużą przyjemnością, fabuła nie jest banalna, tu udało się uniknąć sztucznego napuszenia, zdecydowanie na plus :b Czas Pogardy to dla mnie spadek formy, motyw ze spiskiem i knowaniami przesłonił całość i jakoś zepsuł mi obraz tej książki. Nie było tragedii, ale to już nie to, co było wcześniej. Chrzest Ognia to raczej powrót do formy, tylko że trochę tu czuć Tolkienem i Drużyną pierścienia. Humor całkiem fajny i chyba będzie ok. :b

Saga składa się z 7 tomów. Radze sie wziąć za Wiedzmina bo to najlepsza saga jaka kiedykolwiek czytałem. :;Db:

Saga ma pięć tomów, Ostatnie Życzenie i Miecz Przeznaczenia to dwa tomy opowiadań. -___-

Wcale nie.....
W ostatnim życzeniu wszystko się zaczynało......
Od jeża i uczty na dworze królewskim.
Tam zaczynał się równierz wątek z yeneffer.
W drugiej cześci spotkał Ciri. Więc widzisz że fabuła zaczynała się w 1 i 2 części.
Mi osobiście najbardziej podobała się część 2. I opowieść o złotym smoku.

Pierwszym tomem Sagi jest Krew Elfów, a to, że wiele wątków zaczęło się w opowiadaniach, nie zalicza ich jeszcze do Sagi jako-takiej - opowiadania są jedynie preludium.

Jednak lepiej jest je przeczytać, bo zaczynając czytać od krwi elfów można potem kilku żeczy nie rozumieć

A to już inna rzecz. Ale opowiadania to opowiadania, a saga sobie. ;>
Ważne, że nie ma już wątpliwość, co do tej ostatniej należy. ;>

Dobra teraz na temat

Saga wiedzminska to jedne z lepszych książek jakie czytałem ;D
Dużo przydatnych do zapamiętania treści zawiera np ,,Żałuje się tylko bezczynności" To stwierdzenie zawsze się sprawdzało w moim życiu xD
Tylko koniec głupi zrobił Sapkowski :/
Jak już chciał żeby bochaterowie umarli to lepiej by było żeby nie kończyło się jak bajka dla 5 letnich dzieci że wyjeżdża jednorożec i ożywia Geralta....
A jak chciał żeby przeżyli to lepiej by było gdyby nie zrobił z początku krwawej rzeźni gdzie giną prawie wszyscy bohaterowie a potem jednego z nich ożywia.. :p Jak już chciał dobry koniec to mógł nie zabijać najfajniejszych bohaterów

Regisa i Cahira

Nie mogę załatwić sobie tej książki

Kupować niechce, bo przeczytam raz i będzie leżało, a nikt nie ma

Ale postaram się przeczytać, bo z filmu wywnioskowałem, że fajna musi być książka

Film jest do niczego :p
I to nie jest książka a książki :p
A jak sie już raz przeczyta to się czyta znowu za jakiś czas

Wiedźmin jest tak ciekawie napisany że nie nudzi się czytanie go poraz 2, 3 czy nawet 4

To tak jak z Eragonem ^^ Albo HP, kolega ma dwie częsci, to mi pozyczy