Czy Murtagh się nawróci?

Nie wymyśli bo Angela zajdzie Taliba od tylca, puknie go deską w łeb i razem wrzócą go do rzeki Yellowstone

Angela? Ta Angela? A co, ona z książki wylezie? Tak poza tym: wrzucą...

No dobra wrzucą sorki

A Angela sie nazywa sistra CP

A, to o tą Angelę chodzi... No w końcu ta książkowa ma imię po niej... Ale nie o tym mamy tu gadać.
Myślę, że Murtagh się nawróci, ot co. Znajdzie się sposób. :ym:

Albo przy następnej walce Erasia z Murthem ten pierwszy bedzie w pełni sił i zaciągnie starego kompana do Ellesmery a tam elficcy magowie dadzą popis swoich nieprzeciętnych umiejętności i razem(Eraś i Murth) zabiją Galba

. Chociaż w to wątpie, ale fajnie by było.

Ni ma szans, żeby Murth się nawrócił, ale pewnie zginie bohatersko, tj. da się zabić Erasiowi.

W to też wątpie. Eraś już raz Murtha pytał...

No i co, że pytał? To zapyta drugi raz.

A Murth wrzaśnie "NIE!!!!!!!" I Eraś zabije go bez pozwolenia

Bezimienny, w tej chwili naraziłeś się na gniew LOMptcMssm.

UPS! A sam myślałem troszke o członkostwie

, ale Murth to jest moja 3 ulbiona postać (po Saphi i Erasiu jak już pare razy wspomniałem). Nie pisze tego tylko dlatego żeby się podlizać, tylko dlatego, że tak jest. A jak chcecie wyładować na mnie swój gniew to przynajmniej nie znacie mojego prawdziwego imienia

Jak i Ty naszych.. :ym:

Z resztą niewiele by Ci to dało. A koncepcja, że Eraś zaciąga Murta siłą do Ellesmery mi się podoba jak nic. :ym:

A co nie fajna? Jakby Murth się nie nawrócił, bo elfy nie znalazłyby sposobu, toby go zabili. Jeśli członkom LOMptcMssm się to nie podoba niech coś innego wymyślą. :;Db:

No przeżmówię, że jak nic (w domyśle: innego do tej pory) mi się podoba. :ym:

Dzięki za uznanie dla mojej pomysłowości

Nie Murtag sie nie naruci bo zginie, a zabije go Rysio z klanu za to że Murtagh nie mył codzienie raczek o 17 lub sie udlawi osciąr ryby

Eeee... Taak, taak... Rozumiemy Cię...

zabije go śrubokrętem co uratował Maciusia z "Klanu"

Ralph napisał:

zabije go śrubokrętem co uratował Maciusia z "Klanu"

Taa z pomoca baci moherowej, co Rydyzka uwielbia i renty mu 75% adje

*teatralnie unosi brwi w górę* Proszę... Nie, ja błagam. Piszcie o normalnych rzeczach lub chociaż (Jabba the Hutt) poprawnie... :raa:

Ekhem, EKHEM!
Murt przeżyje. I już. I to nie Eraś uratuje Murta tylko Murt Erasia

(żeby było oryginalnie)

Celeste napisał:

*teatralnie unosi brwi w górę* Proszę... Nie, ja błagam. Piszcie o normalnych rzeczach lub chociaż (Jabba the Hutt) poprawnie... :raa:

Ty widzeże wykorzystójesz moje błedy by se postatsować

Cytat:

Ekhem, EKHEM!
Murt przeżyje. I już. I to nie Eraś uratuje Murta tylko Murt Erasia

(żeby było oryginalnie)

W Eragonie i Najstarszym to nie jest orginalne - Murt już 2 czy tam 3 razy go ratował, poza tym ejst wiele ksiazek w ktorym wrog głównego bohatera ratuje boatera a jeszcze więcej filmów (Gwiezdne Wojny - Vader uratował Luke'a). Wole by Murtahg zginal

Ale gdyby Murt zginął to byłoby najłatwiej. CP tym bardziej nie popisałby się kreatywnością. Wolę, żeby przeżył.

Jabba, załatwimy to na pw.

AoM, święte słowa.

Uoczywiście, że święte. A co ty myślałaś? :ym:

Ty moja siostro z innej matki.

Myślałam, że błogosławione.

AoM napisał:

Uoczywiście, że święte. A co ty myślałaś? :ym:

Ty moja siostro z innej matki.

o mamy tu rodzeństwo..... może to Bliźniacy (żle mi sie to kojaży)
a tak w ogóle to Oromis zabije Murtagha

Oromi zabije Murtagha. Jasne. Już to widzę.
A co do rodzeństwa to to jest takie rodzeństwo duchgowe, które zawiązało się na wskutek różnych przeżyć i przygód :ym:

Głównie związanymi z Murtaghiem xP

No oszywiście... A co! :ym: