Czy Murtagh się nawróci?

Na pewno się nawróci!!!!!!!!Na 100%!!!!!!!!!!!!

Moim zdaniem na 63,37 % sie nawruci.

nawróci przez Ó! I nawróci się na 100%!!!!!I mam za sobą całe LOMptcMssm. Zaraz, ty też jesteś w tym klubie?????????

słuchajcie, dziatki, opowieści cioci labell:
Murtagh się nawracać nie musi, to cały świat jest jakiś przewrócony, o!

On nic nie musi, ale i tak go kochamy

.

Tak. Kochamy go

Czy to nadal jest niezrozumiałe i niejasne...? :ym:

Wy moje dziecie biedne czy wyjąsnić wam to? :ym:

A trzeba ?

No nie wiem, niektórzy są bardzo zawzięci... :ym:

Na 100 % sie nawróci ! Nie wydaje się chętny do współpracy z Galbem, a i Murthag ma bardzo silną wolę !

Co do tego miałabym wątpliwości (do silnej woli nie do nawrucenia)

filozof (podwórkowy) napisał:

Co do tego miałabym wątpliwości (do silnej woli nie do nawrucenia)

No wiesz Murth ma raczej silną wolę. W końcu Galb mozna powiedziec że go z początku zahipnotyzował, ale późnie na drugim spotkaniu to Murth wygrał z ta hipnozą i dowiedział się że warto walczyć z Galbem, gdyż rządzi tylko dzięki sile a i brak mu litości.

eee chyba murtaghowi (ej rym murtagh - burak )

trudno będzie się nawrócić gdy będzie martwy pewnie wrzuci galbusa do bezdennej przepaści a zginie porażony elektrycznością!!! a że to kalka z SW??? pewnie tak będzie paolini nic nie potrafi wymyśleć samodzielnie jak taka pijawka wszystko ściąga!!!

Podaj jakieś LOGICZNE argumenty,że Murtagach się nie nawróci...Że niby zginie?A skąd wiesz czy Eragon nie znadzie sposobu na uwolninie go z przysięgi? A po zatym jakoś nie wyobrazam sobie ERagona z zimną krwią zabijającego swojego brata...

WR, och, ach, co za argumenty...

Ta, zdecydowanie ambitne i trafne. ^^

A ja powiem, że Murtagh się nawróci, chociaż miło by było, gdyby to nie Eragon go nawrócił, tylko sam się nawrócił.
Rozumie ktoś? :ym:

No jasne

Chodzi ci o to, żeby Murt nawrócił się bez pomocy Eragona. :ym:

Dokładnie o to chodzi. I na pewno byłoby bardzo miło, bo to by świadczyło o jego samodzielności, silnej woli itp. itd.

I tej, no, samowystarczalności. :ym:

Nawruci sie bez Eragona

No ba. I będzie miał brązowe kręcone włosy, CH*LERA JASNA! :O

A nie ma?

Tak!! Murtagh się nawóci,może to on nawet zabije Galba,bo przecież nie przysiągł mu chyba,że go nie zabije.Ja myślę że Murtagh tylko czeka,aż Galbatorix wyjawni mu wszystkie tajemnice,a potem go zabije w ten sposób zrywając przysięge i potem pomoże Eragonowi w zabiciu Raza'ców(niewiem jak to się pisze)!!

Już prędzej zabije i sam będzie chciał przejąć władzę. :ym:

To by było ciekawsze.

Tiaa,ale niejestem pewna czy nasz Murtagh chciałby mieć tyle obowiązków,ja sądze,że ON wolałby być wolny...... albo się ożenić(ja się do tego drugiego zgłaszam!!)

Wiesz niegdy nie wiadomo czy chęć potęgi, mocy i władzy nie uderzy mu do głowy :ym:

Podobałby mi się taki czarny scenariusz.

Ale wtedy Eraś by go zabił :lzy:

A więc mi się nie podoba :buhaha:

A scenariusz zawierający smierć Erasia ?

O... To by było lepsze niż śmieć Murta :ym:

Ale Murt nienawrucony tez nie jest specjalnie obiecujący.

Wiesz... To byłby taki czarny scenariusz :ym:

Niektórzy lubią złe zakończenia jakich mało w literaturze.