Czy Murtagh się nawróci?

Nie!!!!!!!!!!!!!!!! Nie byłoby fajne. Murt nie zginie!!!!!!!!!!!!!! Chyba że się nie nawróci, no to wtedy trudno...

Nie Murtagh się nie nawróci , zrobił już dużo dla Eragona puścił go wolno starczy...

No więc na pewno dojdzie jeszcze do starcia Eragona z Murtaghiem. Więc jeśli Murt się nie nawróci, to któryś z nich zginie (bo nie będzie już dziur w przysiędze). A Eragon nie może, bo jest głownym bohaterem, a Paolini miałby coś z mózgiem nieteges gdyby go zamordował. Więc albo się Murt nawróci, albo - czapa.

Wysłany: Pon 19:12, 05 Mar 2007

Murtagh albo się "nawróci" po śmierci Galba, albo zginie zarzynająć Galba czy broniąc Eragona przed królem. "zły" na pewno nie pozostanie!!!
ave Murtagh

Wysłany: Wto 12:23, 06 Mar 2007

Murtagh na pewno się nawróci po tym jak Galb padnie. Chyba że wcześniej ktoś go zabije albo sam popełni samobójstwo, ale to raczej wątpliwe.

Wysłany: Wto 18:36, 06 Mar 2007

Mi się wydaje, że tak by mół sięnajłatwiej uwolnić od przysięgi - przez śmierć Galbatorixa. Tak myślałam, że wtedy przysięga by wygasła...

Wysłany: Czw 22:22, 08 Mar 2007

Murtagh na pewno nie popełni samobójstwa.przeciez dla niego "życie wciąż ma zbyt wiele slodyczy aby chciał sie z nim rozstać" (popieram).
Moze i by wygasła...ale najpierw trzeba sie pozbyc Galbatorixa.

Wysłany: Nie 17:12, 11 Mar 2007

Czyli możemy mieć nadzieję

Wysłany: Nie 18:18, 11 Mar 2007

dla mnie murt jest obojętny po przeczytaniu 2 części jakoś go lubiłem, ale po najstarszym obrzydł mi

Wysłany: Pon 7:43, 12 Mar 2007

Mnie się wydaje że Murtagh sie nawróci i będzie zakończenie w stylu Gwiezdnych Wojen - Uczeń zabije mistrza - czyli Murt zabije Galba jak ten będzie walczył z Erasiem i Eragon będzie przegrywał

Wysłany: Pon 18:03, 12 Mar 2007

Murt się nawróci...musi...bo jak nie to się poryczę, ot co!
no i zabije z Eragonem Galba;)

Wysłany: Wto 16:06, 13 Mar 2007

Murtagh się pewnie nawróci ale zginie.

Wysłany: Wto 16:33, 13 Mar 2007

nieeee! on nie może zginąć! ale pewnie tak będzie...

Wysłany: Śro 19:47, 14 Mar 2007

Może nie zginie!!!! Jeśli zabije Galba i odpłynie na statku z Eragonem!

Wysłany: Czw 15:19, 15 Mar 2007

Niekoniecznie to Murtagh, musi zabić Galba, żeby wyzwolić się spod jego jarzma. Może to zrobić Eragon

Poza tym Murtagh musi zginąć

Wysłany: Czw 18:58, 15 Mar 2007

O nie!!! Wcale nie musi!! Chociaż pewnie zginie:(

myślę, że on może wykończyć Galbusia, albo mieć taką zaczącą rolę w obronie dobra, która go wykończy. Ja chce żeby on żył....

Wysłany: Czw 21:05, 15 Mar 2007

A ja nie chcę

O kurczę, ale rozwinięta wypowiedź. A dyskusja jaka ambitna! 'Ja nie chcę, żeby on zginął! Nieee!!!' Doprawdy, co za popis elokwencji -___-
Moi drodzy, radzę wam zacząć prowadzić dyskusje na poziomie, z czymś takim proszę przenieść się na czat. Następnym razem będzie +1 jeżeli nie potraficie rozmawiać podając konkretne argumenty... Może ostrzeżenie do was dotrze.
AoM

Wysłany: Nie 14:49, 18 Mar 2007

Cytat:

A ja nie chcę

Argument bardzo rozwinięty i przekonywujący.
Konwersacja na poziomie.
A moze by tak łaskawie powiedziec dlaczego się nie chce zeby Murtagh żył?

Cytat:

Niekoniecznie to Murtagh, musi zabić Galba, żeby wyzwolić się spod jego jarzma. Może to zrobić Eragon

O3wiście że niekoniecznie...ale jakby to beznadziejnie wyglądalo...jakie to by bylo uwłaczające czci Murtagha...wogóle..jakoś wątpie żeby Eragon mial zabijać Galbatorixa tylko dlatego żeby Murtagh uwolnił się od niego...

Cytat:

myślę, że on może wykończyć Galbusia, albo mieć taką zaczącą rolę w obronie dobra, która go wykończy.

o3wiście że może go "wykończyć"...ale przecież to Eragon musi zabić Galbatorixa no bo wkoncu to "bohater"...

Wysłany: Nie 18:35, 18 Mar 2007

Według mnie raczej zginie, bo wtedy będzie tak dramatycznie (będzie szkoda ale juz najgorzej będzie jak zginie ratując Eragona brrr). A jesli juz przejdzie na strone Vardenów to ja nie nazwałabym tego "nawróceniem", bardziej jakoś w stylu "wyzwolenie" (nie moge wymyslić teraz synonimu, a to brzmi tak beznadziejnie

), bo nawraca sie ktoś kto stanął po stronie zła z własnej woli i może w każdej chwili znów wrócić na dobrą strone.

Wysłany: Pon 12:58, 19 Mar 2007

A skąd w ogóle wiemy, że Galb nie zginie?? Paolini jest nieprzewidywalny. Może Dobro przegra, a Murtagh z Eragonem będą do końca swojego długiego życia mu usługiwać? Chociaż to by było okropne, to w taki sposób Murtagh by ocalał...

Wysłany: Pon 13:16, 19 Mar 2007

Z tym że Paolini jest nieprzeiwdywalny to raczej bym sie nie zgodziła. A jesli Dziedzictwo skończyłoby sie tak jak przedstawiasz to byłoby bez sensu.

Wysłany: Wto 16:57, 20 Mar 2007

Śmierć, wszędzie śmierć...
A może odplynie do rodzinnych ziem ludzi?? Przecież Ch.P. napisal, że ludzie nie są pierworodnymi mieszkańcami Alagaesii...

Wysłany: Wto 19:36, 20 Mar 2007

Galbatorix odpłynie? ekhm... jeżeli dobrze zrozumiałam, że o niego chodzi

to sądzę, że to mało prawdopodobne... Galbatorix jest takim typem "po trupach do celu" i na pewno będzie walczył do końca życia niż po cichutku ulotni się pokonany, czy prawie pokonany. Zycie jest brutalne i stawiam na to, że jednak Paolini kogoś znaczącego zabije.
Dobra, ale czas się nawrócić do tematu;)

Murtagh musi sie nawrocic... koniecznie!! :lol:

Cóż za treściwy post. A ile wnosi do dyskusji. Więcej takich, a szybciej się pożegnamy. +1

Murtagh się nawróci, o ile mozna to tak nazwać. Pewnie Eragon zabije Galba i "klątw" zostanie zniszczona.Murtagh sam nie będzie mógł zabić Galbatroixa, choćby niewiadomo jak bardzo chciał. Glab za bardzo nad nim panuje.

Alez On wcale nie ma sie z czego nawracac!! I na pewno nie zginie!! LOMptcMssm by tego nie wybaczylo Paoliniemu!! .....dobrze mowie?? :ym:

Alez oczywiscie droga klubowiczko, ja popieram

Myslę że po pokonaniu Galbatorixa wszystko się zmieni. Murtagh służy Galbatorixowi ponieważ został zmuszony do złożenia przysięgi. Wydaje mi się także , że Murtagh jest narazie za bardzo zafascynowany mocami które dostał od Galbatorixa by sie nawrócić!

Haku, jest tylko taka jedna, drobna kwestia... Kto powiedział, że "pokonamy Glabatorixa"? :ym:

Haku napisał:

Murtagh służy Galbatorixowi ponieważ został zmuszony do złożenia przysięgi.

Haku napisał:

Wydaje mi się także , że Murtagh jest narazie za bardzo zafascynowany mocami które dostał od Galbatorixa by sie nawrócić!

Wybacz, ale jedno z drugim sie wyklucza....bo skoro zostal zmuszony to nie ma sie z czego nawracac...

Labellui Cua napisał:

Haku, jest tylko taka jedna, drobna kwestia... Kto powiedział, że "pokonamy Glabatorixa"?

Wlasnie..nikt tak nie powiedzial, chociaz ja w to wierze