Czy Murtagh się nawróci?

szczegóły...

To Cię kiedyś zgubi, wspomnisz moje słowa... :raa:

Po pierwsze stwierdzam, że facet grającu Murtagha jest świeny.

Następnie stwierdzam, że zabiłabym Paoliniego (przez spalenie całej trylogii w kominku) gdyby Murtagha uśmiercił/zrobił z niego świnię/mordercę/zdrajcę/sługę Galbiego.
Na końcu napsizę, że marzę o tym, żeby Murtagh pomógł jakoś Eragonowi. W końcu to bracia.

A więc, już na samym końcu wierzę w dobre sercę Murtagha i w jego dobrą duszę.
A niech sie Eragon postara z niego zdjęć tą przysięgę, na 100% się da!!
A już na samiuśkim końcu stiwerdzam, że Murtagh to jeden z moich ulubionych bohateróe (wyjąwszy Najstarszego)

Murtagh już pomógł Eragonowi ! :;Db:

No to niech pomoże drugi raz.
W końcu to bracia.
Nawet jak jeden jest a raczej musi byc oddany Galbatorixowi.
Biedny Murt *w oddali na te słowa płacz, jęki, zawodzenie, w końcu smarkanie do chusteczek

*

Murtagha od walki z Eragonem przestałem lubić. Jeśli w 3 części jakoś się przysłuży, to może znów polubię tę postać.

*w oddali nadal nic oprócz płaczu, jęków, zawodzenia, w końcu głośnego wydmuchiwania nosa i ponownego, nieco głośniejszego od poprzedniego, wydmuchiwania nosa*

Murtagh sie nawruci ja to wiem

i takie male skromne pytanko do ropera czemu nie lubisz Murtagha co on takiego zrobil (poza zabiciem paru krasnoludkow) co?? czemu wciaz uwarzasz ze go zabija? wiem kochales sie w tym krolu krasnoludkow przyznaj sie

p.s Elva jest super

*w oddali słychać smarkanie w chusteczki- jakby takie weselsze, ze wzruszenia, bo w końcu następny człowiek dobrej woli broni Murtagha*

* a jeszcze w większej oddali (

) słychać zgrzytanie zębów i zawodzenie, beczenie i smarkanie w chusteczki, bo są tacy co Murta nie lubią*

*a w oddali za tą jeszcze większą oddalą wszystko milknie, nagle słychać złowrogi świst klingi błyskawicznie wyciąganej z pochwy, a po chwili obłąkańczy chichot*
To tu są jeszcze jacyś ludzie, którzy nie lubią Murtagha? :raa:

*obłąkańczy chichot cichnie w miarę oddalania się klingi wytrąconej z rąk przez wiernych obrońców Murtagha i przelatuje tuż nad złużytą chusteczką która teraz leży sobie w ciszy, przyklejona do ogona smoka.... nie HAPPY THE END

*Jedna z czołowych obrończyń Murtagha stoi jak głupia i się zastanawia, czemu reszta zbojkotowała jej wystąpienie na rzecz Mutra...*

Murtagh to egoista, zdrajca i morderca. a mysle że tuz przed swoją smiercią sie nawroci. A jezeli przezyje to pewno zostanie ojcem mulaciątek, i męzem pewnej krolowej:P

inne scenariusze nie wchodzą w gre

czemu egoista i morderca ze zabil krasnalki to przez to ze tan galcio menda wymusil na nim posluszenstwo. A egoista to dlatego ze nie chcial zginac za to zeby nie slurzyc galciowi, na boga on jest mlody sam bym za ch.. bym sie nie dal zabic na jego miejscu

Murtagh jest super i nie wiem czego wy od niego chcecie, dobra muszem sie zgodzic ze powinien sie zmiezyc z erciem jak ercio odzyskal by swoja energie bo to co odwalil bylo troszku nie fer

ale jednak mugl zawlec ercia do galcia a tego nie zrobil

czyli jest jeszcze nadzieja za powruci z ciemnej strony mocy

i znowu zapomnialem

p.s Elva jest najbest

Becik, z łaski swojej, edytuj i/lub kasuj swoje zduplikowanie posty, co? Myślisz, że od czego jest 'zmień' i 'X' w górnym prawym rogu każdego postu?

Murtagh to good boy.

Zabił Hrothgar, ponieważ pewnie Galb go do tego zmusił, a przysięgi złamać nie mógł. :cool:

Z resztą Murt jest supeeeer też go bardzo lubię, zaraz po Saphirze(remis przy Erasiu). :;Db:

To taki poczciwy, prostoduszny i dobry chłopak(poza polem bitwy

)

Ps Elva jeszt naprawde super.Obrończyni praw królewskich do życia(ojć łeska wzruszenia spłyneła) :<img src=

2:" border="0" />

Wypowiedz powyższa jest moja. ZNOWU MNIE WYLOGOWAŁO. SZAŁU MOŻNA DOSTAĆ. Pozdrowienia dla szefostwa... Jakoś wytrzymam.

Murtagh woli żeby tysiące ludzi cierpialo z jego przyczyny. Prawdziwy bohater bu wolal umrzec niz sluzyć, krolowi mendzie. Eragon by pewnie harakiri zrobil. Przysięga nie odebrala mu jednak wolnej woli.

Nie zapominaj, że Murtagh walczy o przetrwanie. Sam się tak wypowiada. Życie jest mu jeszcze miłe. Zresztą, żaden jeździec nie naraziłby swego smoka na śmierć. kiedy ginie jeździec smok także... ^^(

Smok ginie jak jezdziec oddaje mu swoją świadomość. Coś takiego Oromis powiedzial. W jednym ciele nie moze byc 2 świadomości. I uczyl Eragona jak zapobiec temu.

Ale jeździec jest trwale ze smokiem połączony i tylko jeździec może się odłączyć...

Właśnie tylko czlowiek. Smok Galba zyje dalej bez tego ktorego wybral. A np jak smok umrze to Jeździec się szybciej starzeje, bo wkoncu dzięki smoku ma dlugowieczność (np Brom).

Uwierzcie w Murta, to dobry człowiek!! Nie może nienawidzić brata, bo tak się po prostu nie da. W dodatku jest samotnikiem i nie lubi jak mu się rozkazuje. Paolini coś wymyśli.

znalazl sie bohater znany nam jako Axsas. Ciekawe czy ty bys dal sie zabic zeby te 1000 ludzi nie cierpialo (nawet jak powiez ze tak to nie jestes w tej samej sytulacji co murtagh wiedz twoja odpowiedz sie nie liczy no chyba ze zdobedziesz wielka moc ale ktos zly bedzie cie kontrolowal (nie twoje mysli) a ja wtedy ci to zaproponuje i zobaczymy czy bys sie dal zabic w co watpie

) a tak wogule to ja mysle ze murtagh bedzie pomagal Vardenom w ten sposob ze bedzie szukal luki w rozkazach galcia

i w ten sposob wygraja wojne a galcia zabije 3 jezdziec. Murtagh(jurz wyzwolony) eragon i Elv... 3 jezdziec

beda sie bic ale galb ich polozy (nie zabije ) i Elva znaczy 3 jezdziec go zabije kiedy bedzie mial ich wszystkich na widelcu i kiedy bedzie wyglaszal swoja maniakalna przemowe zanm ich wykonczy i wtedy elva go zniszczy znaczy 3 jezdziec

p.s Elva jest extra

Becik, może 'Elva jest super' umieścisz sobie poprostu w podpisie?

A szukanie luk i nieścisłości w rozkazach Galba jest całkiem sensownym pomysłem, ale Galb by sobie nie pozwolił na wydawanie 'niedopowiedzianych' rozkazów, pozwalając 'domyślać' się ich znaczenia wedle uznania :\ :ym:

Zgadzam się. Przecież musi tekie coć dbać.

ej ale jak zapomne dopisac p.s to pisze 2 post przez co mam ich wiecej bo przy niektorych wygladam zalosnie

p.s Elva jest prawie jak szatan ;D

ja i tak 30 nie dozyje więc nie mial bym nic do stracenia.