Czy Murtagh się nawróci?

Ja tam jednak wolę, żeby ta trzecia część była ostatnią. Nie przeżyłabym kolejnego kilkunastomiesięcznego czekania na następną część

Taa... No to kiedy ma być ten trzeci tom, bo zgłupiałam?
(wiem, że to offtop, ale przecież już obgadaliśmy we wszystkich trzech, albo i czterech wymiarach to, że Murt się nawróci, więc...

)

Murt nawróci się podczas pojdynku Garbusa z Erasiem,pomoże Eragonowi i razem zabiją Galba,ale potem moze niestety umrzeć(a szkoda paolini całkiem fajna postac by zmarnował,kurcze dzielalnaść LOMptcsMsm robi swoje :lol:

)

Wątpię w to, że Murthowi udałoby się przełamać moc przysięgi w pradawnej mowie....
P.S.
czekanie na książki jest najciekawsze

a ja właśnie nie nawidzę gdy nie wiem ile to czekanie będzie trwać , jak jeste w przypadku 3 tomu. (najlepiej się czeka na Pottera bo on wychodzi co roku)

ja też tego nie nawidze. a jeszcze bardziej kiedy cykl sie kończy i że już sobie nie epoczytam dalszych przygód. a potter wychodzi co półtora roku. i wkurza to, że poska wersja wychodzi pół roku po ang i musze sie z tą angielską męczyć

Peter-> To proste. Murt nie umrze. Nie pozwolimy mu na ten luksus

. Przecież bronimy go od wszystkiego, co mu się stać może.

Biedny ten Murthag ... nawet umrzec Mu nie pozwalacie w spokoju

... i co on ma biedak z tego zycia

on sie nawroci

MUSI!!!!!!!!!!!!!!!!!!
bo inaczej to bedzie tragedia (i nie umrze)

p.s. czekanie na ksiazki jest udręką!!!!!!!!!!!!!!!!

-----------------------------------------

...piesni umarlych to lamenty zywych...

Skoro sluzy pod przymusem Galbowi to nie ma sie raczje z czego nawracac ...bo to nie jego wina

p.s. Rozetka dlaczego sobien ie zrobisz normalnego podpisu ??

"normalny" czyli jaki?????

Taki, ktory wpisuje sie w profilu

i co pasi??????

Dobra wez wyluzuj co ... to byla tylko prozpoycja a Ty jakbys mnia zabic miala ...

spokojnie

zabic moge tylko moja siostre Werke

Dobra. A więc wracając do Murtgha...
Ma ktoś jeszcze jakieś pytania apropo jego ewentualnej smierci czy rozwiałam wszystkie wątpliwości?

Ja mam wątpliwości

Moim zdaniem Murt podczas ostatecznego pojedynku sprzeciwi się Galbowi, a tym samym się nawróci

. Brom powtarzał wielokrotnie, że elfy nawet w Pradawnej Mowie mogą nie mówić prawdy, bo potrafią skutki owej mowy sprytnie 'wyminąć'. Mam dziwne wrażenie, że Murt także znajdzie jakieś nieścisłości w swojej przysiędze i gdy Eragon będzie na skraju wyczerpania, on ruszy mu z pomocą, ratując brata i świat

.
Jednak żeby nie było happy endu to napewno jakieś zabłakane ostrze miecza albo zabłąkana strzała przeszyją Murtowi serce i wszyscy będą rozpaczać po jego śmierci... Łącznie ze mną, o ile tak gwałtowny wstrząs ja w ogóle przeżyje

Oczywiście mam nadzieje, że ten scenariusz się nie sprawdzi, jednak jest to klasyczny wątek, a takowych Paolini zdążył już kilka umieścić, więc wszystkiego można się spodziewać

Co za The End... Żeby nam tylko w tym czasie nie poumierały nasze fanki Murtagha....

poumieraja gwarantuje

Ravyn napisał:

Co za The End... Żeby nam tylko w tym czasie nie poumierały nasze fanki Murtagha....

One nigdy nie pumieraja

... nawet gdyby okazalo sie ze murth zginie jako "zły" to beda go zazarcie bronily prz wszelka krytyka wymyslajac coraz to ciekawsze argumenty na to ze jednak nie byl tkai zly