LOMptcMssm

1-Poprawiłem
2Komputer mi się nie wiesza :raa:

I czego się źlisz? Raz - źle poprawiłeś, dwa - znowu powtarzasz błędy, trzy - Katze miała na myśli swój komputer.

No dobra, troch mnie poniosło.

Mormon, zawsze pojawiasz się w odpowiednim momencie. :)
@bartekmi: drobnym drukiem, to nie było do Ciebie, w cudzą korespondencję się wkręcasz? ;>

Bez obaw, jestem na końcu, przy którym notabene się chyba najbradziej nakombinuję, przynajmniej w jednym momencie... (: Ale jeszcze tylko mój komentarz i już.

Nieładnie, Bartekmi, nieładnie :ym:

Słyszałeś o czymś takim jak prywatność korespondencji? :ym:

Katze, juz się boję

Mam nadzieję, że nie ma zbyt radykalnych zmian?

To jestem przyjęty czy nie?

AoM, prawie gotowe, zmian radykalnych nie ma, nie przesadzaj. (: Za piętnaście minut sprawdź pw. (:
Jak tylko mi pokażesz te spacje we właściwym miejscu. (:

Lubię go dlatego że:
1. Mimo że przeszedł na stronę Galba puścił Erasia wolno.
2. Dlatego że jest tajemniczy (Dopiero w Farthen Durze czegoś się o nim dowiedzieliśmy)
3. Bo pozwolił Roranowi zabić bliźniaków
4. Bo był odważny (Nie bał Się tego co mu zrobią Vardeni jak Ajhad odkrył kim on jest)

Odpowiadam na pytania:
Lubię Murtagha...(uwielbiam)...za to że ma swoje własne zdanie,szanuje swoje życie i wie jak o nie zadbać ,dostrzegam w tym moje cechy bo życie nie dzieli sie tylko na dobrych i złych,trzeba dbać tez o siebie tak jak on: "(...)ale dla mnie życie wciąż ma zbyt wiele słodyczy,bym chciał się z nim rozstać.A życie nikogo obcego nie jest wazniejsze niż Ciernia lub moje." i ten cytat wspaniale o tym świadczy.
Uwielbiam go za ten bezgraniczny spokój i pewność siebie...Kiedy przemawiał do Blizniaków to jego słowa były tak twarde i wypowiadał je tak że nie mozna było wątpić w ich prawdziwość....nie złamał się...mimo że napewno cierpiał gdy Blizniacy próbowali grzebać mu w umyśle to nie poddał sie i dalej chronił swojego jedynego sanktuarium w ktorym czuł sie bezpieczny.
Ujął mnie też tą swoją tajemniczością...on nie jest taki prostolinijny,nie jest taką prostą,przewidywalną postacią,że zawsze wiadomo co zrobi...nie,on mnie cały czas zaskakiwał.
Podobało mi sie to że jednak nie zabrał Eragona do Galbatorixa,że skazał sie tym samym na tortury a jednak oszczędził swojego brata chociaż jak sam przyznał "Łatwo byłoby Cię zabrac teraz do Uru'baenu."

Hmmm...no to tak w streszczeniu dlaczego stoje murem za Murtaghiem.
Ok,i przysięgam że zawsze będe was słuchac jako "starszych i mądrzejszych"

Acha,a co do pytania gdzie Murtagh miał blizne to o3wiście na plecach,od ramienia do biodra,zrobił mu ją Morzan gdy był mały(chyba mial gdzieś tak 3 lata)

To wystarczy żeby mnie zapisać czy musze coś jeszcze zrobić?

Ech, zlitowałem się, bo nie dociera do niego gdzie ma te spacje wstawić i małej edycji dokonałem...

Katze, ja przez Ciebie w narcyzm popadnę...

@Mormon jakiś Ty uczynny

No ja myślę, że wystarczy :ym:

Co Wy na to drogie panie?

Mormon,nie bądź taki skromny :lol:

Elbereth--> Katze i Enigmatyczna z pewnością Cię przyjmą.Jedna z lepszych argumentacji jakie gościł ten temat

Bjartskular-> i panownie

Tak, Peter ja wiem, że panowie też, ale tutaj panie mają głos przyjmujący lub odrzucający :ym:

Tak nawet ja nie miałam takie argumentacji, o ile w ogóle jakąś miałam...Muszę to sprawdzić

Ja jestem za przyjęciem Elbereth. :ym:

Co do Bartekmi... hm... myślę, że możemy przyjąć

@bartekmi: skoro Ci tak zależy, a widzę, że bardzo... Łelcom. :ym:

@Elbereth: uaau. :O Nie żałuję, że Cię wpisałam na kredyt, w ogóle. :ym:

Bjartskular napisał:

Tak, Peter ja wiem, że panowie też, ale tutaj panie mają głos przyjmujący lub odrzucający :ym:

Tak nawet ja nie miałam takie argumentacji, o ile w ogóle jakąś miałam...Muszę to sprawdzić

O ile ja pamiętam,ja nie miałem,żadnej argumentacji :lol:

Bjartskular napisał:

Tak nawet ja nie miałam takie argumentacji, o ile w ogóle jakąś miałam...Muszę to sprawdzić

Ech starałam się...to itak tylko częściowa argumentacja:P

[/quote]Elbereth--> Katze i Enigmatyczna z pewnością Cię przyjmą.Jedna z lepszych argumentacji jakie gościł ten temat[quote]

E tam napewno byly lepsze:P (jaka ja dzis skromna)

niewidziałam ze jestem przyjeta na kredyt.tym bardziej dzx

No to tak.
Witam w kolejnym roku działalności LOMptcMssm.

Wszystkiego najlepszego dla członków LOMptcMssm, i aby Murtagh był zawsze z Wami! :ym:

Labellui Cua napisał:

Wszystkiego najlepszego dla członków LOMptcMssm, i aby Murtagh był zawsze z Wami! :ym:

Życze tego samego! :ym:

Abysmy zawsze stali murem za Murtaghiem,zawsze go bronili i uwielbiali (ja zawsze bede go uwielbiala:) )

Ja go zawsze będe uwielbiała

Tak. Oby zawsze był z Wami

To jest najwspanialszy klub, do którego kiedykolwiek należałam.

A ja wam życzę, żeby w trzeciej części Dziedzictwa Paolini nie zrobił tego błędu, który zrobił w drugiej. :raa:

O Murcie mówię, o Murcie...

Hej zapiszecie mnie? Co mam zrobić byście się zgodzili?

oczywiscie NAJLEPSZEGO

dla was i dla Murtagha :lol:

Tak więc może na początek napisz za co lubisz Murtagha (tylko wiadomo, że nie chodzi nam o trzy słowa, tylko trochę dłuższą wypowiedź)

No oczywiście!

No więc lubie Mortagha za to że:
- jest nieprzewidywalny i swoimi czynami mnie zaskakuje
- mimo że miał ciężkie życie i stracił rodziców to nie poddał się woli Galbatorixa tylko uciekł narażając swe życie na ciągłe niebezpieczeństwo. Zaryzykował, a do odważnych świat należy!

- jest tajemniczy (co mnie bardzo intrygyje) i nie wyjawia swych sekretów odrazu.
- jest spokojny, opanowany i pewny siebie
- mimo, że zdradził Eragona i miał go pojmać , nie zrobił tego.
- nie pozwolił bliźniakowi grzebać sobie w umyśle narażając przy tym życie.

A poza tym to on jest najwspanialszą osobą!!!

Tyle wystraczy? Mam coś jeszcze zrobić?

Katze?
Katze, gdzież jesteś, dziewuszko? :ym:

Ellie, możesz ew. zrobić pięć pajacyków, ale nie wiem, czy to Ci pomoże. xP

Ja mam zadanie.
Zrób sto brzuszków, dwa razy stań na rękach i tak stój około minuty, po czym poskacz wysoko w górę trzydzieści razy

Mortagh... ?
No dobra, raz możemy wybaczyć... <;
Przyjęta. :ym: