LOMptcMssm

I nie zabrał go do Galba, chociaż mógł to zrobić...

PS.: Shadow Durza i Hawker_shurtugal ----> chcecie argumentów??? Przeczytajcie ten dział od deski do deski i odpowiedzcie na wszystkie argumenty. Jak już to zrobicie, to damy wam nowe :lol:

Shadow Durza, jeżeli było to pytanie sarkastyczno-retoryczne to znaczy, że rozumiesz prawdziwą intencję mojej wypowiedzi i nie muszę jej sprostować

Całkowicie zgadzam się z Mirzą. Zapoznajcie się z tym tematem w całości. Choć właściwa dyskusja na temat Murtagha zaczyna się tak gdzieś koło ósmej strony

tak od 8 strony ---> ode mnie

Wtedy ja wkroczyłem do akcji i wszystkie argumenty czytałem wyni: remis obie strony interpretują każdy fragment inaczej.

Mi nie chodzi o ten temat, tylko o cały dział "Syn Morzana". Przeczytaj pogadamy...

nie muszę czytać wiem co tam będzie napisane

Te same fragmenty, komenty. :cool:

I po co to czytać?

strata czasu bo będzie to samo co tu

Shadow Durza- Pryznam się, nie czytałam twoich wszystkich postów, ale z tego wszystkiego bije tylko jedno- 'Murtagh jest zły! Murtagh jest niedobry!'

Wszystko fragmenty, które podałeś, są dawno omnówione. 'Mnóstwo dusz w Murtaghu'. Tak, Murtagh w pewnym momencie wydał się szaleńcem i jakimś super złym idiotą. Ale przychodzi chwila, kiedy się zaczyna opamiętywać. 'Jesteśmy jego niewolnikami na wieki', 'nie możesz mi pomóc', czy tak mówi człowiek bezgranicznie zły i poddany despotycznemu i straszliwemu władcy?
Czy może ktoś, kto bardzo by chciał przejśc na dobrą stronę, ale wie, że Galbatorix tak go zniewolił, że to pewna śmierć. I tu właśnie kłaniają się słowa Stalina, o których wspomniał Mormon- 'śmierć jednego człowieka to tragedia, śmierć milionów to tylko statystyka'.

A co do słów, że ci, którzy bronią Murtagh schodzą na niewłaściwą ścieżkę.

Czy my tu jakąś sektą jesteśmy, no? Czy my oddajemy cześć jakiejś zwykłej postaci w książce, która, pomimo tego, żę jest moją ulubioną, to i tak jest zwykłym bohaterem książki? Pomyśl, Shadow_Durza, czy my tu wyrażamy swoje tylko swoje upodobania i poglądy, czy jesteśmy jakimiś strasznymi sekciarkami, które 'schodzą na niewłaściwą ścieżkę' i czcą postać z najnormalniejszych kartek książki.

akutat te dusze to żaden argunent

Ach, to dlaczego?

no bo co znaczy: "(...) jakby zawierała dziesiątki różnych umysłów (...)"

To znaczy, żę w nim samym znajdują się jakieś 'nieokiełznane dusze', może lepsze, albo gorsze i prawdopodnie przejmują nad nim kontrolę.

no wiem. ale co to za argument. no bo niby czemu on może służyć skoro nic odnośnie tego nie wiemy

niepamietam8 "jak zwykle coś tworzy". Tego "argumentu" używali członkowie LOMptcssms, mówiąc "on jest kontrolowany" a wg. mnie to tajemncia Galba co do tak wielkiej mocy.

A co do Twojej wypowiedzi Aryaa to po co włączasz w to "sekty" jak dotąd nic nie mówiłem, że jesteście sektą... Fakt można moje argumenty odbierać jako "czepianie się Lompt...." ale ja się Was wcale nie czepiam tylko Murta, którego nie lubię oraz uważam iż jest zły.

I przestańcie w kółko powtarzać "ciągle się opierasz na tych samych fragmentach" a Wy to niby nie? Zaraz po tym poście zapewne przyjdzie 10 "ale my przecież mamy tyle argumentów a to, że ich nie możemy pokazać to co tam! Musisz być po naszej stronie i już!" I Wy ciągle to powtarzacie. A co do "moich nielicznych argumentów" to może mam zacząć sobie wymyślać? Opieram moje "przekonania" na dokładnie 2 stronach najważniejszy w tej sprawie i nic więcej nie wymyśle. :cool:

Póki nie będzie 3 tomu to nikt nic sobie nie udowodni bo Murt jak ktoś już mówił "stoi na krawędzi" między złem a dobrem chociaż wg. mnie już spadł z owej "półki skalnej" ---> sarkazam oznacza iż uważam, że jest zły! :raa:

[/url]

'Zły, zły'. :ym:

Okej, spoko, jest zły wg ciebie, tylko wytłumacz nam, żebyśmy w końcu zrozumiały, na czym to zło polega.

A my tu nikogo nie zmuszamy, że musi być po naszej stronie. Przynajmniej ja. :jezor:

Chcesz, to się przyłacz, nie chcesz, to nie, łaski bzzz.
A, co do sekty, to w takim razie, błagam, nie pisz, że 'schodzimy na złą ścieżkę', bo do tej pory jeszcze pokornie nie piję, palę i nie ćpam i w dodatku w każdą niedzielę chodzę do kościółka. :ym:

co do kościoła to "full respekt"

I jak zwykle nikt nie pomyślał, że to był sarkazm. Sory ale nie wyrobie CZY DO WAS NIE DOCIERA, że używam najprostszych sarkazmów które zrozumiały by 8 latki ?!?!?!?! Czy do jasnej ciasnej nie widać, że jest w cudzysłowiu ?!!? To może oznaczać dwie rzeczy ale to chyba oczywiste, iż jest to sarkazm. Ok od tej pory nie tłumacze już nikomu jak rozpoznać sarkazam. I nie wiem o co ci Aryaa chodzi ja wcale nie zamierzam się do was przyłączać i nic o tym nie wspominałem. omg some ppl just make me feel sick............ (no comment) ......

[EDIT] czasem to się tu można wykończyć psychicznie

Shadow Durza, pamiętaj, że mój post powyżej też był w 50% sarkazmem. :jezor:

Lub ironią, co tam chcecie.

Czy my naprawdę jesteśmy tacy natrętni i denerwujący? :ym:

te argumenty z umysłami moim zdaniem są bezpodstawne. ale jak już coś to skłaniałbym sie tym razem do wersji Shadow Durzy

Ta dyskusja do niczego nie prowadzi... Nikt nikogo nie przekonał, a zapisaliśmy już ładnych kilka stron.
Ja wciąż twierdzę, że nie można nazwać Murtagha złym. Zresztą bardzo chciałabym się dowiedzieć Shadow Durza, jakie było twoje zdanie na temat Murtagha po przeczytaniu pierwszego tomu, gdy jeszcze nawet nie otworzyłeś "Najstarszego".
Też uważałeś, że Murtagh jest zły?
Bo wydaje mi się, że to ta końcowa scena (w której też zresztą są ewidentne dowody na to, że Murt nie jest do szpiku kości przesiąknięty złem (argumenty kilka stron wcześniej przedstawiła Aryaa o ile dobrze pamiętam

)) wypaczyła twoje zdanie na jego temat i teraz patrzysz na niego przez pryzmat zła.

moze wam przerwe ciekawą dyskusje ale... chcialabym należeć do LOMptcMssm

Witamy.

no a to bezczelność (sarkazam

) przegrupowują siły i rekrutują nowych członków !! :;Db:

Dadadada. To za Prosiaczka. :ym:

zrobcie dzien przerwy albo 2 i nie pozerajcie sie

bo jak to widze to ciagle mi sie tego czytac nie chce

Dawno mnie tu nie było więc napiszę banalnie:
Murtagh i tak rządzi

Uważam, że jest ciekawą postacią, która dostała się w złe łapki i nie robi pierdół w stylu "poświęcę się i popełnię seppuku"

Kelpie napisał:

nie robi pierdół w stylu "poświęcę się i popełnię seppuku"

Co z pewnością w takiej sytuacji zrobiłby Eraś gdyby tylko wiedział jak... :jezor:

PS.:WITAJ KELPIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

No i znowu te kpiny na temat ERagona!! :raa:

Ja tego nie zniose...

P.S. Tak, tak witaj

.

Ms. Kelpie, welcome back. :cool:

" drogi Shadow Durza" napadła mnie dość dziwna myśl, a mianowicie ty uważasz, że Murt jest dobry... ale dla Galbiego...

Ja, ja, ja!
Zgłaszam się

).
Bardzo ciekawy pomysł, zwłaszcza, że lubię Murtagha ^^.

ja wcale nie uważam, że Murt jes dobry, tylko, że BYŁ. Zanim Galb "nie dostał go w swoje łapki". No a on mógł zrobić "seppuku" bądź harakiri (jak kto woli)

A co do Erasia ----> OWNZ!! :lol:

Tańcząca z Elfami - witamy. :ym: