Korepetycje Tolkienowskie

To prawda.

Owszem mają tak napisane:
Poświęcone:
Mary Tolkien
Luthien
1889-1971
John Ronald Reuel Tolkien
Beren
1882-1973

(Osz kur... dzięki, właśnie przegrałam zakład ;/
Panie Adminie, przepraszam za offtop)

O ile się założyłeś???

Założy-ŁAM. O sznurówkę...

SORRYYY
O ile się założyłAŚ?

Koniec offtopicu i łaskawie proszę nie 'zbaczać z tematu'

spoko enigma czasem trzeba wyluzować.

Noooo mam naprawiony komp.Moje pytanie,o ile lat arwena była starsza od aragorna?

Dokładnie o 2690 lat

Poza tym byli spokrewnieni w ten, że o to sposób:
Było dwóch braci Elrond i Elros. Elrond wybrał los elfów, a Elros ludzki.
Ten drugi był królem Numenoru i jego dalekim potomkiem był Aragorn,
A córką Elronda była Arwena. Więc Arwena była kimś w rodziaju jego dalekiej ciotecznej babci :buhaha:

Hmm... Kazirodztwo? :ym:

A mówi się, że dzadulek Tolkien taki poprawny politycznie i grzeczny był..

Tak, ale wiesz to był "piąta woda po kisielu" jak to się mówi. Byli tak daleko spokrewnieni, że nikt na to nie zwracał uwagi. Tak prawdę mówiąc to każdy człowiek jest spokrewniony ze sobą.

Ej a gdzie tak dokładnie leżał Angband wiem, że na północy obok Hitlumu, ale gdzie dokładniej???

A i jeszcze jedno pytanko.
Zarówno Gandalf jak nawet Saruman byli Majarami i to jednymi z silniejszych. Więc czemu nie mogli pokonać Saurona, który również był Majarem i to pewnie słabszym od nich. Może i po włożeniu pierścienia podwoił swoją moc, ale gdyby cała piątka sie połączyła to napewno bu go pokonali.

Tak Angband leży teraz pod wodą, mape masz na wikipedi.
Sauron był równy Gandalfowi, ale Valarowie nie chcieli żeby duchy przybyły tak jak oni kiedyś do Śródziemia w blasku chwały itp. Chcieli żeby byli równi elfow i ludziom, żeby lepiej czuli to co oni oraz żeby podawali się podobnym uczuciom i pragnieniom, a słabsi się stali bo oni nie mieli walczyć tylko pomagać.

To że Angband leży pod wodą to wie chyba każdy. Został zatopiony, tak jak cały Beleriand. Wiem że był otoczony górami żelaznymi ale nie wiem gdzie dokładnie.

[link widoczny dla zalogowanych]

Przykro mi ale masz złą mapę. Jest sporo takich błędnych map.
Po pierwsze Gondolin był cały osłonięty górami, a nie tylko od południa.
Po drugie Lasy na południu były dwa razy większe.
Po za tym nie widać tutaj Hithlumu.
No i największy błąd zarówno Gondor jak i Anor leżały na wschód od Beleriandu, a nie na południe. Tam gdzie masz napis ŚRODZIEMIE to na literce D powinien być Mordor, a na zachód od Ś Anor, lub późniejsze Shire.
Zobacz sobie, że góry na wschodzie na mapie Baleriandu mają nazwę ered Luin. Tak samo jak góry na zachód od Shire na mapie Śródziemia podczas trzeciej ery.
A i jeszcze Numenor jest źle narysowany bo yła to wsypa w kształcie pięcioramiennej gwiazdy.[/url][/list][/list][/quote]

Też mi na mapa nie pasowała, ponieważ nie Tolkien ją narysował tylko fani którzy napisali "Bestariusz Tolkienowski" ale zawsze to coś

Ciesze się, że się zhadzamy:-) a co do Angbandu to musze przyznać, że leży w dobrym miejcu, tyle, że na większości map poprostu nie jest narysowany, chyba nawet sam Tolkien nie narysował nigdy Angbandu.

To prawda, on rysował Numenore, Śródziemie znane z "Władcy" i Beleriand.

No chociaż nie jestem pewien czy Numenor.

Numenore, jest w "Niedokonczonych Opowieściach", chyba Christopher Tolkien wziął mape ojca, a nie jakieś badziewie.

Ja ostatnio przeczytałem Silmarillion i dopiero wiem o co w tym wszystkim chodzi. Choć niektóre części wzburzały mnie.

Żeby całkowicie zrozumieć Silmarilion, to trzeba przeczytać go co najmniej 6 razy. I do tego trzeba być znawcą WP :ym:

Wysłany: Nie 19:51, 04 Mar 2007

Kto wie jak nazywają się miecze elfów z Lothlórien? Wiecie, te lekko zakrzywione. W Warhammerze są podobne. Nazywają się Jatagany.

Wysłany: Wto 10:21, 06 Mar 2007

Nie pamiętam żeby gdzieś była ich nazwa podana.

Wysłany: Nie 11:34, 25 Mar 2007

roper napisał:

Kto wie jak nazywają się miecze elfów z Lothlórien? Wiecie, te lekko zakrzywione. W Warhammerze są podobne. Nazywają się Jatagany.

Nie mają nazwy. Nazywają je często też sztyletami elfów.

Cytat:

Żeby całkowicie zrozumieć Silmarilion, to trzeba przeczytać go co najmniej 6 razy. I do tego trzeba być znawcą WP :ym:

Nie prawda. Przeczytałem Sila 2 razy i za pierwszym razem zrozumiałem wszystko. Fakt, ciężka literatura, aczkolwiek ciekawa i wciągająca jak dla mnie.

Wysłany: Nie 12:59, 25 Mar 2007

Ja przecztałam Slmarilion raz i wszystko zakumałam - oczywiście nie da się spamiętac całej caluśkiej tej histori dokładnie - ale jeśli ktoś pisze, że "nie rozumie" to radzę popracowac nad czytaniem ze zrozumieniem - fakt nie jest to książka ktora czyta się lekko miło i przyjemnie , ale dla mnie jest ona naprawde jednym z arcydzieł fantasy.

Ja nie powiedziałem, że jej nie rozumiem

Miałem na myśli po prostu, że to bardzo ciężka lektura. Mnie się osobiście bardzo podobała.
A, że ten temat jest już totalnie wyczerpany, ponieważ chyba wszystkie pytania zostały już zadane, to proponuję bardzo prostą i popularną zabawę

Ktoś zadaje pytanie a ten kto pierwszy prawidłowo odpowie, ten zadaje następne pytanie. I tak w kółko

A więc (jeśli się zgadzacie) to ja zadam pierwsze pytanie: Jak miał na imię ojciec Galadrieli?