Ulubiona postać z Władcy Pierścieni.

Ja najbardziej lubię Legolasa i w ogóle elfy! :;Db:

a także Faramira.... No i jeszcze Aragorna i Gimlego.

a i oprócz melkora jeszcze czarnoksiężnik z Angmaru bo jest taki mroczny

Zulus napisał:

a i oprócz melkora jeszcze czarnoksiężnik z Angmaru bo jest taki mroczny

Melkor, Melkor... hmm.. nie kojarzę

Ale czarnoksiężnik też jest fajny, szkoda że Eowyna go zabiła

Melkor = Morgoht

Sory za błąd

Morgoth.

Dla tych, co nie czytali "Silmarillionu" czy choćby "Dzieci Hurina" postać może bvyć zgoła nieznana.

Gwoli wyjaśnienia:
Morgoth to taki poprzednik Saurona, tylko, że dużo silniejszy, ważniejszy i sprytniejszy.

No w końcu na początku Sauron służył Melkorowi.

Aha fakt. Nie przeczytałam całego "Silmarillionu" bo mnie trochę nudził...

Legolas ^^ Gimili i Aragorn. Trójka moich ulubionych

Jakoś tak mi się najbardziej podobali

Legolas, Gandalf i Aragorn to moje ulubione postacie

Duet Legolas & Gimli, oraz Gandalf, ale tylko w białej szacie. W szarej wygląda na o wiele słabszego.

takiego zmęczonego i mniej doświadczonego a w białej szacie jest taki bardziej władczy i dostojny.

Ja lubie Gandalfa i takiegi i takiego. Prócz tego lubię jeszcze Saurusia :;Db:

SAURUŚ RLZ!!! :lol:

z władcy to najbardziej Galadriele i Gandalfa lubie też Aragorna ale już mniej niz tamtą dwójkę

Galadriela-> zapewne ostatnia elfina pamiętająca straszliwą Przysięgę Feanora. Najstarsza z elfów Śródziemia, która najpierw stała po stronie Feanora, gdy ten urządził rzeź bratobójczą, palił statki Telerich i niemalże zabił tym hufiec Fingolfina oraz część własnego, a potem była mądrą, wyrozumiałą i łagodną władczynią Sindarów, którymi Feanor pogardzał i można się domyślać, że ona (wówczas) także. Taka to była krotochwilna ta panienka. :zajc:

A jedna już z racji bogatej historii lubię tą postać.

Sauron-> Majar w służbie Aulego. Czarnoksiężnik z Minas Tirith(nie chce mi się tłumaczyć), sługa Melkora, zabójca Finroda z Noldorów, doradca Tar-Caliona z Numenoru, a następnie główny antagonista we Władcy Pierścieni. Postać dziwna- w Trzeciej Erze wydawało się, że nie używa swych mocy w pełni, że jest leniwy i jakby zgnuśniały umysłowo. Mimo to, lubię go, przede wszystkim jego postać, jako Czarnoksiężnika w służbie Morgotha.

Bombadill- ciekawa, barwna postać.

Finarfin- jedyny z synów Finwego, który miał mądrości na tyle, aby zostać w Amanie. Także za jego łagodność i za to, że nigdy nie pragnął walki nie brał w niej udziału, a nie- tak jak na przykład Gandalf- mówił o wartości życia kładąc trupem kolejnych nieprzyjaciół.

co do Gandalfa też nie pragnoł on Walki nie chciał isc do śródziemia.. został niejako zmuszony do tego przez Manwego a co do tego zabijania gandalfa... to co on miał patrzec sobie jak jakiś Ork biegnie na niego i rozwala mu łeb?? no sorka..

Może i Gandalf nie pragnął iść do Śródziemia- nie wiem, więc nie komentuję, ale mógł nie pchać się do walki, nie wchodzić w takie sytuacje, tak jak to robił Radagast. Na marginesie- skąd masz informację, że Gandalf nie chciał iść do Śródziemia i że to Manwe go zmusił?

NO rozdział Istari
najpierw Manwe mówi że pragnie aby Olorin poszedł do śródziemia gdy ten odmawia prośbie Manwe mu Rozkazuje iśc do Śródziemia

no cóż Radagast zaszył się w lesie gdzieś i jak na moje oko wogóle nie wypełniał swojej misji..jakby Gandalf tak zrobił sauron zdobyłby minas Tirith

bo cóż gdyby gandalf zrobił tak jak Radagast to frodo nie ostrzeżony przez niego straciłby pierścień jeszcze w Bag End

Ja myśle że Radagast podczas wojny w Mrocznej Puszczy napewno coś robił i napewno tam poległ.

Radsagast przecież wypełniał misję jak mógł.

Pomagał wiele razy Gandalfowi, przekazywał mu informacje itd.

To, że Tolkien nie zajął się jego postacią tak dogłębnie jak postacią Gandalfa, nie znaczy, że Radagast i reszta Istarich nic nie robili...

w każdym razie o radagascie jest mało mówione możemy się tylko domyslac czy on faktycznie coś ważnego robił

Napewno coś robił dla mieszkańców Mrocznej Puszczy.

napewno w czyms im pomagal ale jednak nie zajmowal sie otwarcie sauronem..

niewiadomo co robil radek ale jakby dotyczylo to otwarcie Saurona to napewno byloby napisane w ksiazce..

Niekoniecznie, Niebiescy coś robili a nie byli wspomniani w "WP".

To ja uzupełnię swoją wypowiedź^^

Oprócz Gimlego, lubię Legolasa - oczywiście xD i Aragorna.
A tak naprawdę to lubię wszystkich. Każdy jest na swój sposób zabawny, ma swoją osobowość, styl. Z drużyny pierścienia do gustu nie przypadł mi tylko Boromir... jakoś mi nie pasował...:/ Wolę Faramira... - Nawet w filmie lepiej go zrobili

Ja tam Boromira bardzo lubie, szkoda że poległ.

Mi jakoś nie pasował... ale jakoś też mi szkoda, że poległ...

Moim zdaniem był szlachetnym wojownikiem, który dla dobra Gondoru zrobiłby wszystko.

Być może, lecz i tak wolę Faramira

Ja uwielbiam Legolasa ale Gandalf też jest spox

Racja... jak mogłam zapomnieć o Mithrandirze! Gandalfa też bardzo lubię^^

Lubię Aragorna, Legolasa, Saurona, Faramira... hmmm... no kogo jeszcze.... a tak Gandalfa.!