Postacie z drugiego planu?

To tylko hipoteza. Możliwe że Shurikan nie dał Galbowi całej swojej duszy, możliwe.

Patrzcie jakit głupoty piszecie. Shruikan umrze z Galbatorixem. On został wykradziony, jako pisklę i Galbatorix go wychował i są złączeni, to jest marna więź, ale jednak jest.

ale to pseudo-więź on (Shru) był prawdziwie związane z tym pirszym nie z galbem

Jeździec jest jak matka, a Smok jak dziecko, więź nabiera coraz większego znaczenia z wiekiem, a przy urodzeniu jak ktoś zabije matkę i przywłaszczy sobie dziecko, to ono o tym zamopmni.

no dobra może i masz rację ebrithilu

Roper, zapominasz że to nie są ludzie. Ludzkie dziecko nic nie pamięta, nic nie wie, ale to jest SMOK!. Nie można tego tak porównywać! Saphira pamięta swoje wyklucie!

Zapomnienie to przenośnia. Chodziło mi o więź, że może z czasem zanikać lub odchodzić na dalszy plan, a w momencie wyklucia jest ona za mała, żeby być zdolna do tego.

roper napisał:

Zapomnienie to przenośnia. Chodziło mi o więź, że może z czasem zanikać lub odchodzić na dalszy plan, a w momencie wyklucia jest ona za mała, żeby być zdolna do tego.

oo właśnie
ps. rooop jesteś już ultra :lol:

dzięki za poparcie :ym:

A tak off-topic

Dzisiaj imieniny... Angeli

sto lat, sto lat... ,a jak ma 101 to będzie to bezczelne

Stęskniliscie sie za mna i za skromnym skladaniem przezemnie hołdu Elvie

czy wspominalem ze ona jest extra i ja bardzo lubie hmm... napewno

a czy mowilem ze to ona zostanie jezdzcem ?? to terz

. no wiedz co tu dalej mowic a tak mozliwe ze shurikan stal sie zly ale przyjmijmy taka sytulacje Eragon nie daje rady zdiac klatwy z Elvy i zabiera ja do Du Weldenvarden zeby skonczyc szkolenie u oromisa. Pokazuje Elve oromisowi i ona usmierza jego kalectwo pod koniec jak Elva Oromis Eragon no i oczywiscie Murtagh ktory wraca z ciemnej strony mocy leca skopac tylek galcia. Po dlugiej walce oromis wlazi w umysl shurikana i przypomina mu co zrobil galbatorix shurikan wsciekle sie na niego zuca i usmierca go The End

p.s Elva jest najleprza

hahahahahhahahahahhahahahahahahahahahahahaaha a wiedz w koncu sie zgadzacie ze mna

dlatego nie klucicie sie o to ze elva jest wypasiona na maxa

p.s Elva jest super ;D

Zależy jak na to spojrzeć :raa:

Murtagh rządzi, wymiata
Elva może być
Murtagh jest super
Twoja wizja jest dość ciekawa, tylko dlaczego uśmiercasz Oromisa?

Murtagh über alles!
Elva jest w porządku, byle by się trzymała od niego z daleka.

Murtagh nie ma sobie równych. :ym:

ajak podejdzie i go zaczepi to bedzie można :lzy:

(nad murtagiem

A potem nad Elvą, jak ja podejdę i ją zaczepię :raa:

Katze napisał:

A potem nad Elvą, jak ja podejdę i ją zaczepię :raa:

no Katze popros Christa :hah:

moze cie wkreci do ksiazki jako tajemnicza druidke...kochanke Murtagha :buhaha:

No wiesz co! o_O

...

Idę Krzysia błagać na kolanach :raa:

Gość

Niech lepiej wsadzi mnie! a, i jeszcze niech za ojca da Galba!!!! :;Db:

Ale ja nie usmiercilem oromisa

on tylko pomugl shurikanowi

A co do Elva kontra murtagh to lepiej niech bedzie nimi pokoj (z niom nie mial by szans

[ zartowalem nie obrazaj sie ] )

Ale cus czuje ze elva pomoze w powrocie murtagha z ciemnej strony mocy ja to wiem

Gość

Dobrze by było. Za dobrze. Murtagh się nawróci, a Galb, albo (niechcący) Eragon go zabije. Czuje to po kościach.

Mirza, ja byłam pierwsza, sorry no bonus, dziecinko. :ym:

a moze murtagh sie nawruci bo kogos kocha po przeciwnej stronie niekturzy zapewne wiedza kogo mam na mysli

i male pytanko do Katze jak zaeragowalas na samym poczatku wtedy kiedy murtagh zniknol ??

Może kocha Eragona...
Ja nie mogę się powstrzymać i mimo iż nie do mnie kierowane, to też odpowiem na pytanie Becika

Ja się zdziwiłam, że wszystko stało się tak szybko, nagle i banalnie. Wiedziałam, że go nie zabili i nie mogłam się doczekać aż wróci.
Sory za wtrącenie się

nic nie szkodzi bo ja myslalem w ten sam sposob co ty

a z tym koch to kocha nasuade (czy jak ona sie nazywala hmmmm... dupa ja ja nazywam nocna lowczyni

)

Ale to być może jego przyrodnia siostra.. :cool:

I ja się nie zgadzam, bo ona jest jakaś negroidka, buszmenoidka, no murzynka zwyykłaaa... :raa:

I jej nie lubiłam, od początku, jeszcze zanim coś tam niby... Chociaż ja sobie nie przypominam, żeby były jakieś wątki o ich rzekomym zwróceniu na siebie uwagi... :cool:

A jak Murtagh zniknął, to faktycznie, tak jak Lyla, zdziwiłam się, że to tak nagle, nawet nie wypowiedział jednego zdania i to było faktycznie podejrzane, że nie znaleźli ciał... Ale potem i tak wiedziałam, że wróci, bo już przeczytałam gdzieś w necie, nie wiem, czy nie tu...

nie chce mi się edytować

Ja nie jestem rasistką, nie, ale ludzie, lepsza byłaby dla niego jakaś dziewczyna też białego koloru skóry, bo to mi bardziej pasuje. :\
jakaś tajemnicza druidka... :ym:

czysz bym wyczul w twojim glosie nutke zazdrosci ??

dobra jak ktos powie ze murtagh bedzie chodzil z kims tam to go zbluzgam i powiem ze on jest twoj

dobrze??