Uzbrojenie

chodzi ci o Volunda?

Może ja niewiem

chyba, że chodzi o młot Rorana

Chodziło mi o miecz Turgona, a potem Gandalfa tłumaczenie na elficki glamdring

Aha... nic mi to nie mówi bo Władcy nie czytałem

z hobbita

Hobbita też nie czytałem

aaaaaaaaaaaaaa

no co nie podobało mi się

A szkoda że nie przeczytałeś, bo jest baaardzo ciekawe. Film pomija dużo wątków i mocno straszcza fakty, książka lepsza.
Broń też jest niezła, najlepsze w nich są różne bajery np. swiecenie gdy się wróg zbliża.

no wiesz, filmu też nie oglądałem

No nie mów... BEz urazy ale jesteś pierwszą osobą którą znam, która nie oglądała...
Ale w sumie film poświęca więcej uwagi na wojne i walke niż sama książka.
(to sie odnosi do Władcy, nie do Hobbita)

Ja też pierwsze słysze, żeby ktoś nawet filmu nie oglądnął. Ale żałuj roop.
Jak już wspominałem film jest baaaardzo okrojony.

Dokładniej chodziło mi o Sillmarilion, ale wróćmy do tematu

To ja napisałem

Elfy jednak miały chyba najlepszą broń. Takie lekkie i mocne ostrza mniej ciążyły w ręce i nie niszczyły się.

Mnie podobają się łuki śpiewane przez elfy i krasnoludy (w Dziedzictwie)

O tak robią wrażenie.

Fajnie krasnoludy wyrabiają swoje łuki

Wow był łuk Eragona!

Wracając to tematu przepowiedni... solembun mowil ze znajdzie pod korzeniami dzewa Menoa ... nie wszystkie korzenie sa pod ziemią ... niektore wystaja , nie zauwarzyliscie ?

Nie wiesz?? Jestem ślepa

A jaki to ma związek z uzbrojeniem?!!

No taki że ma tam niby byc miecz, ale my doszliśmy do nieostatecznego wniosku że ta broń to była przemiana Eragona, a wracając do uzbrojenia to ja nie bardzo lubie młoty...

Mój młoteczek się obraził!

sorry wyrazy przeprosin i uznania dla młoteczka, ale jako broń mi sie nie podobają...

Ja zdecydowanie lubie łuki i miecze jednoreczne

Najprzydatniejsze są do wbijania gwożdzi, chociarz do rozbijania czaszek też się nadają! :lol:

Ale w bitwie... są użyteczne chyba tylko wtedy jak się ma zdolności Hrotgara albo szaloną determinacje Rorana, chociaż i on by sobie w wielkiej bitwie samym młotkiem nie poradził... młot co najwyżej do potyczek i jest mało dostojny i szlachetny wole miecze

A ja włucznie i łuki, ale każda broń jest przydatna( no może poza nożem do masła)