Wojna

Jak to nie? Gdy Eraś rozmawiał z Murtem na Płonących Równinach to Murt powiedział mu, że Galbatorix zna słowa w pradawnej mowie oraz zna jego prawdziwe imię. To czyni go potężnym przeciwnikiem nawet gdyby stracił swoją moc... :ym:

ALe Oromis moze znac wiecej technik wkoncu Galb nie poznal wszystkich ....

Jeśli Oromis znałby więcej technik niz Galb to zamiast kazać Eragonowi gapić się na mrówki itp. nauczyłby go czegos naprawde super co mu sie przyda w bitwach ( tak jak Galb Murtagha). Galba nauczał Oromis (czy ktos inny no ale w końcu tego samego) więc znał techniki których mógł on nauczyć Eragona, więc myśle że to oczywiste że nauczył Murtagha bronic sie przed nimi, a Oromis nie zna nowych technik Galbatorixa.

Wysłany: Nie 12:08, 04 Mar 2007

Oromis nie nauczał Galba. Już by pewnie nie żył, bo Galb osobiście wytropił i zabił wszystkich swoich nauczycieli.

Cytat:

Ale wątpię ,żeby armia Imperium pokonała krasnoludy i Elfy ,Vardenów bo nawet same krasnoludy stanowią imponujacą siłę...

Jeszcze dochodzi do tego niezbyt duża lojalność wśród żołnierzy Galba... Służą mu tylko dlatego, że jest on potężny i ma siłę ich do tego zmusic... Niewielu służy mu z własnej woli...[/quote]

Wysłany: Nie 12:31, 04 Mar 2007

No dokładnie... A jak dojdą jeszcze Elfy, to siła magów się wyrówna... Galbatorix, o ile sam się w tej bitwie nie pokaże, to nie ma szans...

Wysłany: Nie 12:33, 04 Mar 2007

Raczej pokaże się dopiero jak bezpośrednio będzie zagrożony. I wątpię by był tak głupi by stanąć sam przeciwko magom elfów, krasnoludów i ludzi.... Też by nie miał szans...

Wojna była naprawdę krwawa... lub, zabicie magią. I straszna śmierć w ząbkach Saphiry:raa:

taaak.. mysle ze Galb zna jakies potezne tajniki magii ale w koncu Ormis tez moze je zna ,ale nie podal ich erasiowi bo poda mu w bardziej odpowiedniej chwili...

Pees. przepraszam jesli troszeczke zagmatwalam :lol:

Fajnie by bylo gdyby istnialo zaklecie produkujace moc :ym:

C.P moglby wziasc to pod uwage w 3 tomie

Może nie produkujące moc ale które pozwala na pomnażanie jej

może zażywa jakiś eliksir (sterudy ,,dobru brzusio")

a potem wszyscy będą walić real magik :lol:

Taaa, ale z drugiej strony taki pomysł z "produkowaniem energii" jest ciekawy. Eragonowi przydałąby się taka umiejętność...

a może on to bierze z ciemnej strony mocya Eraś bierze z jasnej strony mocy, która jest słabsza...

a może jest mocniejsza (żeby była mocniejsza prosze

Galbatorix używa magii zakazanej moim zdaniem.

zakazanej? To znaczy jakiej? Podaj przykład

Takiej, której nie można używać lub została zapomniana. Ktoś w książce wspominał, że jak który z jeźdźców uzył tej magii to był ukarany. Nie wiem dokładnie o co chodziło.

Taa, było coś takiego... Może chodziło o czarną magię??? W końcu Jeźdźcy mieli służyć ludziom i nie powinni jej używać...

Pewnie chodzi o magię, która czerpie moc z innych. Nie tylko można tym zabić innych, ale i samemu się wzmocnić.

Galb pewnie nauczył Murta czarnej magi, ciemnej strony mocy etc. i Murt jest silniejszy od Erasia ( i bardzo dobrze), któremu Oromek kazał podglądać mrówki :ym:

Co ty chcesz od mrówek co ?? Ale Eragon nie dokończył szkolenia wiec jak dokończy to zgniecie MUrta

Nic z tego...
Moim zdaniem jest zbyt słaby...

moim skromnym zdaniem wszyscy połączą sie w nadziei i ona da mu nowe siły w ten sposób weźmie Galba i Murta na pół hita

Zapominacie o Krypcie Dusz i Drzewie Menoa... Według mnie to Murthagh jednak się nawróci, a Galbatorixa pomoże pokonać Shruikan.

Nikt nie wie co się stanie ale z Shruikanem masz rację nie łączy go z Galbatorixem więź czysta i prawdziwa tylko wymuszona. A jeśli chodzi o mrówki on musiał zrozumieć i ogarnąć rozumem problemy i zasady życia całego świata-taka forma filozofii jakby

Wojna to jest coś co mnie przyciąga a ja z zainteresowaniem słedzę jej poczynania. Jest piękna choć to piękno jest ulotne. Cóż na to poradzę. Czekam z niecierpliwością na kolejną bitwę. juhu!!

Oromis jest złym nauczycielem, bo karze Eragonowi potrzeć na mrówki, a Galbatorix jest dobrym nauczycielem, bo od razu uczy potężnych zaklęć... Tak? Zastanówcie się zanim coś takiego powiecie. Wystarczy troch pomyśleć, bo to naprawdę nie boli.
Czemu Oromis jest w takim razie dobrym nauczycielem? Właśnie dlatego, że nie uczy od razu niczego silnego.
Dla przykładu, kto nie ćwicząc przez przykładowo 5 lat, będzie potrafił zrobić szpagat? Proszę bardzo, próbujcie, ale najpierw zaopatrzcie się w kogoś kto pomoże wstać.
Poza tym jest jeszcze inna sprawa. Dzięki obserwacjom przyrody nauczył się nie czerpać energii z otoczenia, które zabiłby tym.

jestem pewien że Murt także medytował bo inaczej byłby zamknięty na ataki z zewnątrz !!